Niezwykle popularny serial The Chosen jest opisywany jako „globalny fenomen” i dynamicznie rozwijający się „ruch”, który tworzy podwaliny pod światowe „przebudzenie”. Istnieją jednak poważne obawy dotyczące tego serialu i tego, w jakim kierunku to zmierza. Poniżej znajduje się dziesięć z tych obaw:
Nie wprzęgajcie się w nierówne jarzmo z niewierzącymi. Cóż bowiem wspólnego ma sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo jaka jest wspólnota między światłem a ciemnością?
Serial The Chosen został zainicjowany i inspirowany współpracą między Dallasem Jenkinsem, ewangelicznym filmowcem i trzema mormońskimi biznesmenami, Jeffreyem i Nealem Harmonami oraz Derralem Evesem, po tym jak ci trzej obejrzeli film zatytułowany The Shepherd, którego scenarzystą i reżyserem był Jenkins. Wpływ mormonów na The Chosen jest znaczący: producent wykonawczy jest mormonem, dystrybutor jest mormonem, niektóre odcinki zostały nakręcone na specjalnym planie w mormońskim Utah, podobnie crowdfunding (finansowanie) i ekspertyza medialna zostały zapewnione przez mormonów.
W 2017 r. Dallas Jenkins jako filmowiec osiągnął, jak to sam określił, najniższy poziom swojej kariery i właśnie wtedy otrzymał możliwość współpracy z odnoszącymi sukcesy mormońskimi biznesmenami, którzy wierzyli, że mogą stworzyć z The Chosen „globalny fenomen”.
Biorąc pod uwagę długoletnie nadzieje i wysiłki czynione przez Kościół mormonów, by być postrzeganym przez Kościół ewangeliczny jako kolejna denominacja oraz niezaspokojone pragnienie Jenkinsa, aby odnieść sukces jako chrześcijański filmowiec, wydawało się, że idealnie dobrali się do współpracy. Tak narodził się The Chosen.
Ci, którzy bronią The Chosen, mogą powiedzieć, że jak dotąd (do sezonu 2), żadna doktryna mormońska nie została wprowadzona do serialu, a zatem nie jest problemem, że mormoni i ewangeliczni współpracują ze sobą. Gdyby to był świecki film, być może byłby to słuszny argument, ale w serii filmowej, która ma przedstawiać życie i posługę Jezusa Chrystusa i Jego uczniów i która twierdzi, że ma uzupełnić przesłanie Biblii, to musi być zastosowany 2 Koryntian 6,14, gdzie wierzący (którzy mają chodzić w światłości) są poinstruowani, aby nie wchodzić w nierówne jarzmo z tymi, którzy są w duchowej ciemności.
Ironią losu jest tutaj to, że jeszcze czterdzieści lat temu chrześcijanie tłumnie gromadzili się w swoich kościołach, aby obejrzeć film zatytułowany The God Makers, który ostrzegał przed mormonizmem, a w szczególności o fałszywym Jezusie mormonizmu.
Dziś, w jaskrawym kontraście, niezliczona liczba chrześcijan z entuzjazmem ogląda film o Jezusie, który powstał z inspiracji mormonów, z pozornie niewielką troską czy duchowym rozeznaniem.
Gdyby bowiem przyszedł ktoś i głosił innego Jezusa, którego my nie głosiliśmy, albo gdybyście przyjęli innego ducha, którego nie otrzymaliście, albo inną ewangelię, której nie przyjęliście, znosilibyście go z łatwością.
Apostoł Paweł ostrzega, że niektórzy będą przedstawiać Kościołowi „Jezusa”, który nie jest Jezusem z Biblii, ale tego, który przynosi ducha, który nie jest Duchem Świętym i ewangelię, która nie jest tą ewangelią, która może zbawić ludzkie dusze. Paweł obawia się, że niektórzy członkowie Kościoła z łatwością przyjmą i „zniosą” fałszywego Chrystusa.
Reżyser, współautor scenariusza i główny publicysta The Chosen, Dallas Jenkins, publicznie stwierdził, że Jezus mormonów jest tym samym, co Jezus z Biblii. W wywiadzie, którego Jenkins udzielił w maju 2020 r. w mormońskim programie,oświadczył:
Mogę szczerze powiedzieć, że… jedną z trzech najbardziej fascynujących i pięknych rzeczy w tym projekcie było moje rosnące braterstwo z ludźmi ze społeczności LDS, społeczności LDS,których inaczej nigdy bym nie poznał i możliwość nauki na temat tradycji waszej wiary oraz uświadomienie sobie tych wszystkich spraw, których być może nie widzimy tak samo, to wszystko się wydarzyło, to wszystko opiera się na rzeczach, które wydarzyły się po tym, jak Jezus tu był. Zgadzamy się co do historii Jezusa i kochamy tego samego Jezusa. Nie jest to coś, co często się słyszy… Myślę, że tym stwierdzeniu rzucam się na głęboką wodę że jest ono kontrowersyjne i nie mam nic przeciwko krytykowaniu mnie za ten program i nie mam nic przeciwko nazywania mnie bluźniercą… Wyraziłem się bardzo jasno, że jeśli upadnę, to pójdę na dno, chroniąc moich przyjaciół, moich braci i siostry… Nie zaprzeczam, że mamy wiele różnic teologicznych, ale kochamy tego samego Jezusa. (podkreślenie dodane)
— Dallas Jenkins
W książce The God Makers, Ed Decker i Dave Hunt stwierdzają:
Misjonarze mormońscy twierdzą, że przynoszą światu prawdziwe chrześcijaństwo… Zapytani, mormoni twierdzą, że ich ewangelia pochodzi z Biblii i że mają tego samego Boga i wierzą w tego samego Jezusa co chrześcijanie. W rzeczywistości, mają oni zupełnie innego Boga, niż przedstawia to Biblia, innego Jezusa i inną ewangelię. Różnice te są negowane lub pomijane przez misjonarzy, którzy często w wymijający i niechętni do powiedzenia całej prawdy potencjalnemu nawróconemu w obawie przed jego utratą.
— Ed Decker / Dave Hunt, The God Makers
Poniżej znajduje się lista niektórych „atrybutów” opisujących mormońskiego Jezusa:
- Jezus jest bratem Lucyfera.
- Jezus jest duchowym dzieckiem poczętym w sposób fizyczny między wywyższonym mężczyzną (Ojcem Niebieskim) i dziewicą Marią.
- Jezus nie jest wieczny i miał początek (tj. nie jest częścią wiecznej Trójcy).
- Jezus nie zawsze był Bogiem, ale zapracował sobie na boskość, tak jak my staniemy się pewnego dnia bogami.
- Dzieło mormońskiego Jezusa było niewystarczające do zbawienia człowieka i do jego dopełnienia, trzeba również uwierzyć w Josepha Smitha, że przyszedł od Boga, aby przywrócić Kościół (tj. Smith odgrywa rolę w zbawieniu).
- Mormońska doktryna naucza, że bez naszej własnej sprawiedliwości nie ma przebaczenia grzechów (w przeciwieństwie do Listu do Rzymian 4,5 i wielu innych wersetów biblijnych).
Tak więc te i wiele innych nauk Kościoła mormońskiego wyraźnie pokazują, że mormoński Jezus nie jest tym samym, co Jezus z Biblii. A dla Dallasa Jenkinsa twierdzenie, że jest inaczej, pomaga uwiarygodnić mormonizm jako prawdziwe chrześcijaństwo i wprowadzić do ewangelicznej owczarni.
W 2021 r. Dallas Jenkins dalej broni tego, co nazywa swoimi „braćmi i siostrami” w religii mormońskiej, stwierdzając:
Powołaniem mojego życia jest uczynienie autentycznego Jezusa znanym całemu światu i każdy, kto mi w tym pomoże, jest mile widziany. (podkreślenie dodane)
— Dallas Jenkins
Otwarte zaproszenie Jenkinsa do „każdego”, kto chce pomóc w przedstawieniu jego domniemanego „autentycznego” Jezusa jest doskonałym przykładem tego, przed czym ostrzegał apostoł Paweł w 2 Liście do Koryntian 11,4.
Nazywając mormonów swoimi braćmi i siostrami (oczywiście w sensie duchowym), oznacza, że nie ma już powodu, aby przedstawiać im jedynego wiecznego Boga i ewangelizować ich do prawdziwej biblijnej wiary.
Umiłowani, nie wierzcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na świat.
W wywiadzie z 2021 r. Dallas Jenkins powiedział, co następuje:
Czułem się tak, jakby Bóg mówił, że [The Chosen] będzie ostatecznym obrazemmojego ludu, i to jest to, o czym ludzie będą myśleć na całym świecie, kiedy będą myśleć o moim ludzie, a ja [Bóg] nie pozwolę ci tego schrzanić.
— Dallas Jenkins
Innymi słowy, Jenkins zdaje się mówić, że wszystko w serialu zostało zaakceptowane przez Boga. Co więcej, Bóg nie pozwoli Jenkinsowi niczego zepsuć, nawet jeśli Jenkins udał się do mormonów, aby pomogli mu stworzyć, wyprodukować i wypromować The Chosen, a także opracować „ostateczny obraz” Kościoła, i to nawet jeśli większość treści The Chosen nie znajduje się w Biblii (jak przyznaje sam Jenkins).
Kiedy Dallas Jenkins „poczuł”, że słyszy Boga mówiącego mu te rzeczy, czy sprawdził to, co usłyszał, zgodnie z tym czego uczy nas Pismo, aby sprawdzić, czy te rzeczy pochodzą od Boga? Jednym ze sposobów, w jaki chrześcijanin może „wypróbować [badać] duchy” jest porównanie tego, co myśli, że mu powiedziano z Pismem.
Czy Bóg Biblii rzeczywiście powiedziałby Jenkinsowi, że jego serial filmowy będzie „ostatecznym obrazem” Jego ludu (Kościoła), kiedy większość treści nie znajduje się w Biblii i jest wymyślona? Czy nie postawiłoby to The Chosen ponad Słowem Bożym? Tymczasem według Pisma, Bóg stawia swoje Słowo nawet wyżej niż swoje imię!
Oddam ci pokłon ku twej świętej świątyni i będę wysławiał twoje imię za miłosierdzie twoje i prawdę; bo wywyższyłeś twoje imię i słowo ponad wszystko.
Kościół mormoński naucza, że Kościół chrześcijański popadł w całkowite odstępstwo i w zasadzie przestał istnieć aż do początku XIX wieku, kiedy to na scenie pojawił się Joseph Smith i przywrócił Kościół. Jednak biblijny Jezus tak mówi o swoim Kościele: „[Ja] zbuduję mój Kościół, a bramy piekła go nie przemogą”. (Mt.16,18) Czy jakieś odstępstwo nastąpiło po zmartwychwstaniu? Oczywiście (tak jak ostrzegał apostoł Paweł w Dziejach Apostolskich 20,29). Jednakże od początku istnienia Kościoła, który ustanowili Jezus i Jego uczniowie, zawsze istniała resztka prawdziwego Kościoła, który składał się z narodzonych na nowo wierzących w Jezusa Chrystusa (Boga w ciele). Tak więc myślenie, że Joseph Smith został użyty do przywrócenia Kościoła chrześcijańskiego jest niebiblijne i absurdalne.
Jeśli Bóg naprawdę powiedział Dallasowi Jenkinsowi, że The Chosen będzie „ostatecznym obrazem” Jego Kościoła, to zapewne Bóg nie zaakceptowałby zwrócenia się Jenkinsa do mormonów, aby ci promowali i wpływali na ten „obraz”.
Dallas Jenkins powiedział osobie przeprowadzającej z nim wywiad, że „95% treści [The Chosen Chosen] nie pochodzi z Biblii”.
Oznacza to, że The Chosen jest prawie całkowicie słowem człowieka – a nie Słowem Bożym.
Autorzy The Chosen nie wahają się dodawać własnych pomysłów i opinii do rzeczywistych wydarzeń biblijnych. Na przykład, wycofanie się u Marii Magdaleny nie występuje w Biblii; Mateusz przedstawiony jako autystyczny – ale nie w Biblii; Jezus ćwiczący swoje kazanie na górze – tego też nie ma w Biblii () apostoł Piotr nazywający Jana Baptystę „przerażającym Janem” – ale nie w Biblii (w rzeczywistości Biblia wysoko ocenia Jana Baptystę mówiąc, że „będzie wielki w oczach Pana” i przyjdzie w duchu i mocy Eliasza – . Przyszłe odcinki nie zostały jeszcze napisane, a kolejne sezony dopiero nadejdą, jak daleko posuną się scenarzyści The Chosen, aby odtworzyć i na nowo wyobrazić sobie Słowo Boże?
Dallas Jenkins często mówi, że stworzone przez niego fikcyjne historie są „wiarygodne”. Według słownika Webstera, słowo „wiarygodny” oznacza powierzchownie uczciwy, rozsądny lub wartościowy, ale często pozornie (tj. mający „fałszywy obraz prawdy lub autentyczności” i „mający zwodniczą atrakcyjność lub powab”).
Kiedy Jenkins pisze w scenariuszu The Chosen, że apostoł Piotr miał dług hazardowy, który zmusił go, aby łowił ryby w nadgodzinach w szabat, aby spłacić to, co był winien, Jenkins sugeruje, że jest to „wiarygodne”.
Jednak w wersecie Mateusza jest jasne, że Jezus nie oferował wiarygodnych idei, ale był „tym, który ma autorytet” (tj. mówił prawdę).
Jenkins nieustannie wywyższa praktykę „artystycznej wyobraźni”
ponad dosłownie rozumiane Pismo. W wywiadach sprawia wrażenie, że samo Pismo jest płaskie, nudne i jednowymiarowe (w przeciwieństwie do Listu do Hebrajczyków 4,12, który mówi, że jest ono „żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny”. Rezultatem jest sprytnie wymyślona pozabiblijna historia, która w 95% jest fikcją.
Gdyż daliśmy wam poznać moc i przyjście naszego Pana Jezusa Chrystusa, nie podążając za zręcznie wymyślonymi baśniami, ale jako naoczni świadkowie jego wielkości.
Obalamy rozumowania i wszelką wyniosłość, która powstaje przeciwko poznaniu Boga, i zniewalamy wszelką myśl do posłuszeństwa Chrystusowi;
Istnieją poważne konsekwencje, które mogą wyniknąć z fabularyzowania Biblii. Na przykład w sezonie pierwszym The Chosen, w którym Jenkins kazał Piotrowi łowić ryby w szabat, Jenkins zapytał mesjanistycznego Żyda, rabina Jasona Sobela (jednego z doradców Jenkinsa), co myśli o dodaniu tego; rabin nie wierzył, że taki scenariusz mógłby być wiarygodny i że „byłaby to rzecz wielka do tego stopnia, że nawet nie wierzę, że kiedykolwiek by się wydarzyła”.
Niewierzący Żydzi, którzy oglądają serial i widzą tę scenę, mogą łatwo uwierzyć, że jest to w Nowym Testamencie. Wiedząc, że coś takiego byłoby prawie niemożliwe w ówczesnej kulturze żydowskiej, będzie to dla nich kolejny dowód (w ich umysłach), że Nowy Testament jest zbiorem fikcyjnych historii, które nigdy nie mogły się wydarzyć. To tylko jeden przykład, w którym „artystyczna wyobraźnia” Jenkinsa może przynieść odwrotny skutek i być szkodliwa dla tych, którzy poszukują prawdy.
Dallas Jenkins wydaje się wierzyć, że ponowne przedstawienie Nowego Testamentu na ekranie przyciągnie ludzi do czytania Biblii i jednocześnie przyciągnie ich do Jezusa. Jednak, prezentując 95% fabularyzowanych treści, może stworzyć „Jezusa” z wielką osobowością, ale bez odkupieńczej mocy i raczej zaprezentować „innego Jezusa”, w którym widzowie będą zabawieni, ale nie zbawieni.
Dlatego że poznawszy Boga, nie chwalili go jako Boga ani mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmiło się ich bezrozumne serce.
Jonathan Roumie, aktor grający Jezusa w The Chosen, jest żarliwym katolikiem, silnie powiązanym z ruchem New Age. Jest również templariuszem,a w 2020 r. otrzymał nominację na papieskiego rycerza.
Twierdzi również, że miał „osobiste kontakty” ze zmarłym katolickim „świętym”. Roumie „uważa swoją katolicką wiarę za podstawę swojego wyobrażenia Jezusa”.
A teraz, ze względu na swój nowo uzyskany status celebryty, odgrywając rolę Jezusa, Roumie zyskał znaczącą globalną pozycję poprzez wywiady, wydarzenia na żywo, YouTube, TV, radio i media społecznościowe – pozycję, którą używa, aby przyciągnąć swoich fanów i zwolenników do jego katolickich przekonań
i skłaniania do ruchu New Age. Poniżej znajduje się tylko niewielka próbka ilustrująca zaangażowanie Roumie w oba te światopoglądy:
- W filmie na YouTube, który w chwili pisania tego tekstu miał ponad pół miliona wyświetleń, Roumie zaświadcza, że wykorzystuje Koronkę do Miłosierdzia Bożego, katolicki medytacyjny rytuał modlitewny, który został zapoczątkowany w 1935 r. przez świętą Faustynę. „Matka” Mary Angelica (założycielka popularnej stacji katolickiej EWTN i nauczycielka Koronki) mówi na temat Koronki:
[Święta] Faustyna oświadczyła, że otrzymała modlitwę poprzez wizje i rozmowy z Jezusem, który złożył konkretne obietnice dotyczące odmawiania modlitw.
— Mary Angelica
- W oświadczeniu z sierpnia 2021 r. na swoim koncie na Twitterze, Roumie opublikował swoje zdjęcie stojąc obok grobu Ojca Pio, rzymskokatolickiego księdza i mistyka, który zmarł w 1968. Roumie stwierdził:
Odwiedzając świętego ojca Pio, jednego z najpotężniejszych świętych i świadków cierpienia i cudów Chrystusa w XX wieku, jak również ten, z którym miałem osobiste interakcje, również jako pierwszego księdza, który miał stygmaty! (fizycznie udokumentowane)! (podkreślenie dodane)
— Jonathan Roumie
- Jonathan Roumie stał się również popularnym głosem na Hallow, numer jeden wśród katolickich aplikacji do medytacji kontemplacyjnej, modlitwy i snu. Dla tych, którzy nie są zaznajomieni z modlitwą kontemplacyjną, można poprosić o bezpłatną broszurę od Lighthouse Trails, która wyjaśnia jej New Age’owe korzenie. [21]
9 czerwca 2019 r., na swoim koncie Instagram, Roumie chwali i promuje praktykującego New Age, Russella Branda, jednego z gorliwych rzeczników medytacji transcendentalnej.
Po spędzeniu wieczoru z Brandem na prezentacji TM, Roumie stwierdza: „fantastyczna noc dobroczynności, medytacyjnego doznania i transcendentalnego upojenia”.
Lista lektur polecanych przez Roumie na Amazon obejmuje „The Jesuit Guide to Almost Everything”,autorstwa jezuickiego księdza i sympatyka New Age, Jamesa Martina. Książka ta otwarcie naucza panenteistycznejdoktryny New Age o Bogu „w” każdym i we wszystkim, co ilustrują następujące cytaty z tej książki: „Boga można znaleźć we wszystkim. I również w każdym”.
„Przyjrzymy się, jak znaleźć Boga we wszystkim i wszystko w Bogu”.
„… cel: znaleźć Boga we wszystkim… spotkać Boga… We wszystkich rzeczach. I we wszystkich ludziach”.
Książka Martina uczy, że można osiągnąć panenteistyczny stan świadomości New Age poprzez ćwiczenia medytacyjne, takie jak Lectio Divina, ćwiczenia duchowe św. Ignacego,(założyciela jezuitów), modlitwę kontemplacyjną, modlitwę opartą na wyobraźni oraz modlitwę skupiającą.Są to wszystko formy medytacji w stylu New Age pod przykrywką „medytacji chrześcijańskiej”.
W książce Martina kilkakrotnie przywoływany jest również Pierre Teilhard de Chardin (uważany za „ojca” ruchu New Age).Fakt, że Roumie wymienił na liście zalecanych lektur książkę, która jest wprost wypełniona praktykami i przekonaniami New Age, czyni to całkowicie oczywistym, że zdecydowanie sam jest zaangażowany w New Age.
Niektórzy powiedzą, że tak naprawdę nie ma znaczenia, że pobożny katolik, który ma „interakcje” ze zmarłymi, uczestniczy i promuje mistyczne praktyki modlitewne katolicyzmu / New Age i kto współbrzmi z licznymi postaciami publicznymi sympatyzującymi z New Age, gra Jezusa, ponieważ on tylko odgrywa rolę. To, co robi ze swoim życiem osobistym niczemu tu nie szkodzi. Ale jest to błędne rozumowanie. To dzięki roli Jezusa w The Chosen uzyskał pozycję, która nadała mu status celebryty. Na przykład, Roumie został wymieniony jako jeden z „dziesięciu katolików, którzy przywrócili naszą wiarę w ludzkość w 2021 r.”
Już teraz ma on wpływ na miliony ludzi.
W wywiadzie dla Zoom z National Catholic Register, Roumie powiedział, że „ma nadzieję poprowadzić ludzi w jakiś sposób do Chrystusa”.
Biorąc pod uwagę to, co promuje i praktykuje, Chrystus, do którego prowadzi ludzi jest innym Chrystusem i nie jest Jezusem biblijnym.
W sierpniu 2021 r., Dallas Jenkins dołączył do Jonathana Roumie podczas wizyty u papieża Franciszka. Gdy siedzieli razem w oczekiwaniu na spotkanie, Roumie zapytał Jenkinsa o czym myślał w tamtym momencie. Jenkins odpowiedział:
Szczerze mówiąc… To wielka sprawa, ponieważ dla mnie reprezentuje dwie rzeczy, które są ważne. Jedną z nich jest rozpowszechnienie serialu w świecie. Kolejną jest rozszerzenie programu na ludzi wywodzących się tradycji, których nie byłem częścią. Więc to pokazuje, że mury opadają. Nigdy nie… Byłem chrześcijaninem przez długi czas… Nigdy nie widziałem projektu, który zjednoczyłby więcej tradycji wiary. (podkreślenie dodane)
— Dallas Jenkins
Podczas gdy krytycy twierdzą, że Dallas Jenkins jest w „nierównym jarzmie” w swoich związkach z osobami różnych „tradycji wiary”, być może w rzeczywistości jest on w „równym jarzmie”. Innymi słowy, jeżeli spojrzeć na stwierdzenia takie jak to powyżej, Jenkins coraz wyraźniej pokazuje, że może być bardziej w obozie osób spoza tradycyjnego biblijnego chrześcijaństwa, niż w jego obrębie. Nawet jeden z trzech autorów The Chosen, Tyler Thompson, który jest opisywany przez Jenkinsa jako „kateliczny” (co według Jenkinsa oznacza, że jest „częściowo katolikiem, a częściowo ewangelikalnym”), jak to pokazuje 5-godzinny film dokumentalny na YouTube.
Twórcom The Chosen trudno byłoby zaprzeczyć, że stworzona przez nich atmosfera jest zdecydowanie ekumeniczna. W jednym z filmów na YouTube, w którym katolik przeprowadza wywiad z mormońskim producentem wykonawczym, Derralem Evesem, The Chosen jest chwalony za jego „ekumeniczne” i „międzyreligijne” przesłanie.
Jedną z osób, które Jenkins przychylnie cytuje, jest panenteistyczny mistyk i franciszkański ksiądz, Richard Rohr,który jest zwolennikiem koncepcji New Age, „kosmicznego Chrystusa”.
We wpisie na Facebooku z 14 marca 2019 r., Jenkins publikuje fragment książki Rohra, What Do We Do With the Bible?, mówiąc, że cytat ten „wstrząsnął moim światem”.
Cytat z Rohra na Facebooku z 2019 r. brzmi:
Tylko dlatego, że używasz Pismo, nawet w sposób potwierdzający Boga, nie oznacza, że używasz Pismo do życia i miłości, wzrostu i mądrości – oraz ze względu na Boga lub innych. Wiele z najgorszych ludobójstw i okrucieństw w historii zostało popartych cytatami z Pisma, w ustach samolubnych i przerażonych ludzi. Nadmierne mówienie o Bogu i cytowanie Pisma jest najlepszą możliwą przykrywką dla narcystycznej osobowości. W rzeczywistości, czasami wydaje mi się, że kościoły, które nieustannie mówią o „wielkości Boga” – zarówno w swoich kazaniach, jak i muzyce – są często wypełnione grupami i jednostkami, które najbardziej pragną tej wielkości dla siebie. Wątpię, by Bóg potrzebował, abyśmy mówili, jak wielki jest Bóg, tak jak czyni to Szatan w odniesieniu do Jezusa. Tak, religia jest najlepszą rzeczą na świecie, a także najgorszą rzeczą na świecie – podobnie jak Pismo Święte.
— Richard Rohr, What Do We Do With the Bible?
Rohr próbuje przypisać ludobójstwa i okrucieństwa cytowaniu Pisma;
ale okrucieństwa i ludobójstwa są popełniane przez ludzi, którym nie zależy na przestrzeganiu Pisma. Są one są popełniane, gdy ludzie dodają do Pisma to, co do niego nie należy i przez ludzi, którzy zabierają z Pisma to, co powinno w nim być. Pismo rzuca światło na zło i jest latarnią, która jest światłem na naszej drodze. W ten sposób ujawnia tajemnice serca i demaskuje ciemność.
Obraźliwy sposób, w jaki Rohr wypowiada się o Słowie Bożym (również dla tych, którzy o nim mówią i często je cytują), jest typowy dla Rohra i innych popularnych postaci, które sprzeciwiają się prawdzie biblijnej.
Niepokojące jest to, że Dallas Jenkins współbrzmi i jest „poruszony” wypowiedziami takimi jak Rohra, zwłaszcza w świetle tego, jak sam niewiele treści biblijnych wykorzystuje w The Chosen. Ale niepokojące jest również to, że chrześcijańscy przywódcy tacy jak Jack Hibbs
i Kirk Cameron,
otwarcie promują The Chosen wśród swoich niezliczonych zwolenników.
W grudniu 2021 r., T. A. McMahon ze służby The Berean Call, napisał artykuł zatytułowany „The Chosen Fiction”.T. A. studiował kinematografię w szkole podyplomowej, przez kilka lat pracował dla studia Century Fox, a następnie rozpoczął karierę jako scenarzysta w Hollywood, zanim stał się wierzący. Ta sekcja jest fragmentem artykułu T. A.; wykorzystano ją za zgodą.
„Fikcja The Chosen”
Czy Biblia może być przedstawiona w procesie filmowym i pozostać wierna temu, co Słowo Boże mówi o Jego Słowie? Oto jak działa ten proces. Film zaczyna się od scenariusza. Jest to albo oryginalna historia, albo ekranizacja czyjegoś dzieła (np. Biblii). Scenariusz lub skrypt filmowy, oprócz przedstawienia fabuły lub wątku, postaci i dialogów, składa się z wizualnych opisów tego, co dzieje się w filmowej historii…
Podczas kręcenia filmu zawsze mają miejsce zmiany w scenariuszu… Powody zmian w stosunku do oryginalnego scenariusza są pozornie nieskończone: kaprysy aktorów, cięcia budżetowe, problemy z pogodą, problemy z lokalizacją, ego producenta wykonawczego, „inspirujący pomysł” kamerzysty do nakręcenia sceny, problemy ze związkami zawodowymi, niepowodzenia kaskaderów, ego reżysera itp.
Podobnie jak w przypadku innych przedsięwzięć teatralnych, „biblijna” produkcja powstaje przede wszystkim poprzez interpretację scenarzysty tego, co zostało napisane w Piśmie. Dodajmy do tego potrzeby i zmiany związane z tworzeniem filmów – takie jak fabuła i dialogi związane z fabułą, których oczywiście brakuje w Biblii, dlatego muszą być uzupełnione przez scenarzystę, aby stworzyć produkcję teatralną.
Opisy postaci są w najlepszym razie ograniczone i muszą zostać dodane w celu wyboru aktorów przez reżysera. W związku z tym, w jaki sposób można przedstawić bezgrzesznego Boga/Człowieka, Jezusa Chrystusa? Doskonałe atrybuty i cechy prawości Syna Bożego nigdy nie mogłyby być pokazane przez aktora na ekranie. Kiedy taki pomysł jest włączany do scenariusza, końcowym rezultatem jest w najlepszym razie podróbka Chrystusa… Jeśli to, czego dana osoba uczy się o Jezusie, nie jest nie jest zgodne z Osobą objawioną w Pismach, postać ta jest „innym Jezusem” i fałszywym Chrystusem, bez względu na to, jak ujmujący i zaangażowany może być aktor. To samo dotyczy wszystkich aktorów wcielających się w postacie biblijne.
Filmy są prawdopodobnie najbardziej uwodzicielskie ze wszystkich mediów na całym świecie. Jako scenarzysta nauczyłem się, że manipulowanie emocjami publiczności jest kluczem do sukcesu finansowego: rozśmieszyć ich, doprowadzić do łez, przestraszyć, rozweselić, rozbudzić ich pasje, ich żądze. Innymi słowy, sterować ich emocjami. Ta siła perswazji za pośrednictwem medium filmowego uwodzi wierzących, którzy normalnie rozpoznaliby, że są usidleni przez fikcyjną postać ekranową. Komentarz najczęściej podawany przez tych, którym podoba się ten serial brzmi: „Naprawdę podoba mi się wiele ludzkich cech pokazanych przez Jezusa w „The Chosen”. Tak łatwo jest się z nim związać”…
Widzowie The Chosen zostali nakierowani, aby zaakceptować wszystko, bez widocznej troski o biblijną dokładność, co wnoszą scenarzysta, reżyser i inni kreatywni współtwórcy… Jednak dla większej liczby widzów, z których wielu nie czyta regularnie Biblii, obrazy, które oglądają, są odbierane tak, jakby rzeczywiście znajdowały się w Biblii.
Powiedziano mi, że filmy biblijne są świetnymi motywatorami dla ludzi do zapoznania się z Biblią. Naprawdę? Jeśli to zrobią, co się stanie, gdy nie będą mogli znaleźć scen filmowych, takich jak szorstka historia Marii Magdaleny? Co więcej, większość ludzi wolałaby raczej oglądać wysoce udramatyzowaną historię biblijną z niewielką obawą, że jest to fikcja, niż czytać rzeczywiste słowa Pisma.
Jezus z The Chosen mówi swoim uczniom i globalnej widowni, aby „przyzwyczaili się do inności”.
Jednak biblijny Jezus Chrystus podkreślał swoim uczniom i naśladowcom coś wręcz przeciwnego – wystrzegajcie się inności. Prawdziwy Jezus ostrzega, aby wystrzegać się innego Chrystusa – fałszywego Chrystusa, który będzie się za Niego podawał (; ; ). Bóg powtarza i uwypukla to ostrzeżenie informując o nadejściu innego Chrystusa –Antychrysta – w trzynastym rozdziale Objawienia.
Podczas gdy twórcy, reżyserzy i producenci The Chosen mogą argumentować, że „przyzwyczaj się do inności” było tylko luźno rzuconym komentarzem w konkretnej sytuacji, to dlaczego to stwierdzenie stało się sztandarowym mottem serialu? Znajduje się ono na gadżetach The Chosen, od koszulek i bluz z kapturem po czapki z daszkiem i kubków do kawy; a aktorzy i pracownicy The Chosen często noszą koszulki „get used to different” „przyzwyczaj się do inności”, przyp. tłum.], gdy udzielają wywiadu lub wygłaszają przemówienie. W styczniu 2022 r., właściciele serialu złożyli wniosek o amerykański znak towarowy dla tego pozornie łagodnego i niewinnego motta.
Możemy znaleźć kilka bardzo interesujących spostrzeżeń na temat marketingu The Chosen, analizując książkę napisaną przez producenta wykonawczego Derrala Evesa, The YouTube Formula. W części zatytułowanej „The Ultimate Unicorn: Jesus”,stwierdza:
W przypadku dużego projektu, takiego jak [The Chosen], przeprowadzamy wielodniową sesję marketingową, ale wcześniej mamy kilka sesji burzy mózgów, aby dobrze zrozumieć jaka byłaby właściwa osobowość widzów… zdaliśmy sobie sprawę, że kobiety pokolenia X oraz pokolenia Y wydają najwięcej w sieci, więc naszą docelową grupą były kobiety w wieku od 25 do 45 lat. Celowaliśmy w ludzi, którzy byli członkami społeczności, wolontariuszami w szkołach i kościołach, typem ludzi „kocham Jezusa”…
Niektórzy z naszych największych darczyńców powiedzieli, że przekazali pieniądze, ponieważ ktoś im je wepchnął, ten ktoś był zazwyczaj osobą, która pasowała do naszego profilu osoby docelowej (nasza strategia kupującego zadziałała!). W ciągu zaledwie kilku krótkich tygodni udało nam się zdobyć dziesiątki tysięcy obserwujących na Facebooku.
Istotą tego jest to, że im bardziej rozumiesz i odnosisz się do swoich odbiorców oraz tworzysz dla nich treści, tym bardziej YouTube połączy te kropki i że tak powiem, nakarmi ich preferowanym smakiem lodów. Może jest to rodzaj o smaku kupy jednorożca, a a może rodzaj Jezusa…
Musisz ciągle wracać do swoich danych i ponownie je oceniać. Im więcej danych, tym więcej prawidłowości będzie można dostrzec i tym lepiej będzie można zmienić strategię, tak aby podejmować lepsze decyzje dotyczące treści…
Kiedy pracuję z klientami, zawsze każę im opracować plan budowania grona obserwujących, zanim stworzą więcej treści… upewnijcie się, że tworzycie treści specjalnie dla nich.
Opowiem ci, jak moi partnerzy i ja zbudowaliśmy wokół siebie lojalnych obserwujących wokół… The Chosen, i nie ma to nic wspólnego z religią. Każdy klient, z którym pracuję, musi przeczytać książkę Primal Branding, która uczy podstaw budowy społeczności… Kiedy… Dallas Jenkins i ja połączyliśmy siły, jedną z pierwszych rzeczy, o których rozmawialiśmy było właśnie budowania grona publiczności.
Potrzebowaliśmy pełnej pasji, społecznej armii, która potrafiłaby dostrzec naszą wizję i misję oraz uczynić ją swoją własną… W miarę jak społeczność The Chosen rosła, nasze Credo zmieniało się na podstawie opinii zwrotnych i interakcji z naszymi zwolennikami…
„Przyzwyczaj się do inności” stało się hasłem, na które widzowie naprawdę zareagowali. Więc stało się ono Credo… To samo stało się z frazą „Binge Jesus”.Nasi widzowie to podchwycili, a my włączyliśmy to do naszego Credo”. (podkreślenie dodane)
— Derral Eves, The YouTube Formula
Jak można powyżej przeczytać, dużą część popularności The Chosen można przypisać dostosowaniu treści, tak aby pasowała do tego, co „społeczność” docelowych widzów chce zobaczyć. U podstaw tego, co na pierwszy rzut oka wydaje się być projektem potwierdzonym przez Boga (jak twierdzą jego twórcy) leży dobrze zbadana, oparta na prawach rynku i obliczona formuła, dzięki której The Chosen odniesie sukces i osiągnie zakładaną „inność”.
Bóg uprawia glebę i zasiewa nasiona dla obfitego przebudzenia… Myślę, że to już się dzieje i myślę, że jesteśmy dodatkowym elementem tej historii i tego osiągnięcia, przez Boga.
— Jonathan Roumie
W sezonie drugim, Jezus z The Chosen mówi, że rozpoczyna „rewolucję” i zaprasza wszystkich do „partnerstwa” z nim w „uzdrawianiu świata”.
Ale prawdziwy Chrystus powiedział, że nie przyszedł, aby przynieść rewolucję, międzynarodowy pokój i uzdrowienie, ale raczej „podział” – aby oddzielić tych, którzy pragną prawdy od tych, którzy się jej sprzeciwiają (). O ogólnoświatowym przebudzeniu podobnie wypowiadają się przywódcy New Age. W obu przypadkach – The Chosen i New Age – celem jest przełamanie barier i zjednoczenie razem wszystkich tradycji wiary.
W 1898 r. ukazała się książka zatytułowana Christianity and Anti-Christianity in Their Final Conflict [Chrześcijaństwo i antychrześcijaństwo w ich ostatecznym konflikcie, przyp. tłum.] autorstwa Samuela J. Andrewsa. Andrews był zaniepokojony faktem, że Kościół nie został ostrzeżony o biblijnej relacji na temat dni ostatecznych, kiedy to Antychryst pojawi się na scenie i zwiedzie świat. Pastor Andrews opisał biblijne ostrzeżenie przed „wielkim zwiedzeniem”, a nie z ogólnoświatowym przebudzeniem:
To podsumowanie nauczania Pana pokazuje nam, że nie miał na myśli nic takiego jak nawrócenie świata przed Jego powrotem przez głoszenie ewangelii. Gdyby tak było, nie mógłby nie pocieszyć pogrążonych w żałobie uczniów i zachęcić ich do aktywnego działania poprzez zapewnienie o powodzeniu ich misji. Ale On bez przerwy roztacza przed nimi perspektywę nienawiści, prześladowania i śmierci. Jego życie na ziemi było prorocze dla historii Kościoła; a największy przejaw wrogości podobnie jak wobec Niego, będzie miał miejsce na końcu.
— Samuel J. Andrews
W wydanej w 2020 r. książce, pt. and Today’s Church, [Titanic, a współczesny Kościół, przyp. tłum.], były zwolennik New Age, Warren Smith, dzieli się ważnymi spostrzeżeniami na temat nadchodzącego fałszywego „przebudzenia” i „rewolucji”:
Poszukiwanie duchowych doświadczeń, w pośpiesznej gonitwie ku „przebudzeniu” bez identyfikacji, konfrontacji i pokuty z powodu fałszywych nauk, fałszywych nauczycieli i duchowego zagrożenia pośród nas... jest symptomatyczne dla tej samej fałszywej pewności siebie i samozadowolenia, jaką wykazywała się załoga Titanica, nie doceniając zbliżającego się fizycznego niebezpieczeństwa wokół siebie. Biblia opisuje wielkie zwiedzenie w dniach ostatecznych, a nie wielkie przebudzenie w dniach ostatecznych… Dla Kościoła, który przeżywa przebudzenia bez pokuty za grzech i zakorzenione w nim odstępstwo, nie jest to prawdziwe przebudzenie.
— Warren Smith, The Titanic and Today’s Church
Jezus Chrystus ostrzegał, że w dniach ostatecznych pojawi się wielu fałszywych chrystusów. Powiedział: „Uważajcie, aby was ktoś nie zwiódł. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem, mówiąc: Ja jestem Chrystusem. I wielu zwiodą” (Mt.24,4-5). Czy to możliwe, że nasz przeciwnik, Diabeł, mógłby wykorzystać serial taki jak The Chosen, aby zwieść wielu?
W drugim odcinku czwartego sezonu, religijny zelota, odnosząc się do rzymskiego urzędnika, którego chcą zabić, zwraca się do swojego wspólnika i stwierdza – „Nigdy nie lekceważ wroga”.
Czy Dallas Jenkins, jego mormońscy partnerzy, jego katolicki Jezus i beztroscy widzowie nie docenili wroga? Dokąd to wszystko zmierza?
W Primal Branding, książce, którą Derral Eves poleca wszystkim swoim klientom – w tym Dallasowi Jenkinsowi, na końcu tej książki znajduje się cytat zapadający w pamięć. Autor stwierdza:
Na koniec, pytanie które statecznie zadaje primal branding jest takie, czy chcesz być po prostu kolejną nijaką organizacją usługową lub produktem na półce, czy też chcesz stać się niezbędną i pożądaną częścią kultury? Jak powiedziała Maureen White, była wiceprezes w Target: „Rozumiem. Nie buduj wyłącznie kościoła, stwórz religię”. (podkreślenie dodane)
— Patrick Hanlon, Primal Branding:
Czy rewolucyjny „ruch” i „przebudzenie” The Chosen w rzeczywistości zasiewa nasiona nowej „religii” dla New Age? Czy Dallas Jenkins, obsada filmu i ekipa nieświadomie wprowadzają miliony ludzi na świecie i w Kościele w śmiertelnie zwodniczą pułapkę? Czy nie byłoby mądrze, gdyby zwrócili uwagę na słowa cytowane w ich własnej produkcji?
Nigdy nie lekceważ wroga.
(11) Oto nadchodzą dni, mówi Pan BÓG, gdy ześlę głód na ziemię, nie głód chleba ani pragnienie wody, ale słuchania słów PANA. (12) I będą się błąkać od morza do morza, i od północy aż na wschód będą biegać, szukając słowa PANA, ale go nie znajdą.
| „The Chosen, the Pope and Going Global” (RNS, 11 sierpnia 2021). , źródło, [dostęp: 30.12.2023] |
| The Chosen Exposen—The Full Documentary, min: 20:00. , źródło, [dostęp: 30.12.2023] |
| Ed Decker i Dave Hunt, The God Makers DVD (Jeremiah Films, 1982). |
| Film na Youtube, min: 9:37-10:55. , źródło, [dostęp: 30.12.2023] |
| Ed Decker/Dave Hunt, The God Makers (Eugene, OR: Harvest House, 1984, edycja Kindle), rozdział 1, strony w Kindle: 125-129. |