Pan Jezus przychodząc do Izraela wprowadził do swojego nauczania tematykę tajemnicy, którą określił jako tajemnicę królestwa niebieskiego. Co do zasady, całe Pismo było adresowane do Izraela - było ono wręcz Jego dziedzictwem (). Dla każdego z Izraelitów jasne było, że zbawienie dotyczy Żydów. Dopiero w Ewangeliach po raz pierwszy czytelnik Biblii spotyka się z wprowadzeniem pojęcia tajemnicy królestwa niebieskiego i równocześnie z podziałem na tych, którzy mieli zrozumieć głoszoną tajemnicę i tych, którzy nie mieli. Podział ten widoczny jest w zwyczaju głoszenia Jezusa w przypowieściach, które wyjaśniał wyłącznie uczniom.
(10) Wtedy uczniowie podeszli i zapytali go: Dlaczego mówisz do nich w przypowieściach? (11) A on odpowiedział im: Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, ale im nie jest dane. (12) Kto bowiem ma, temu będzie dodane i będzie miał w obfitości, ale kto nie ma, zostanie mu zabrane nawet to, co ma. (13) Dlatego mówię do nich w przypowieściach, bo patrzą, a nie widzą, i słuchają, a nie słyszą ani nie rozumieją. (14) I spełnia się na nich proroctwo Izajasza, które mówi: Słuchając, będziecie słyszeć, ale nie zrozumiecie i patrząc, będziecie widzieć, ale nie zobaczycie. (15) Utyło bowiem serce tego ludu, stępiały ich uszy i zamknęli swe oczy, żeby przypadkiem oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, a sercem nie zrozumieli i nie nawrócili się, i żebym ich nie uzdrowił. (16) Ale błogosławione wasze oczy, bo widzą, i wasze uszy, bo słyszą. (17) Bo zaprawdę powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło widzieć to, co wy widzicie, ale nie zobaczyli, i słyszeć to, co wy słyszycie, ale nie usłyszeli. (18) Wysłuchajcie więc przypowieści o siewcy.
Uczniowie byli zaskoczeni zachowaniem Jezusa. Nie pojmowali, dlaczego mówił do ludu w przypowieściach, których lud ewidentnie nie rozumiał, podobnie jak oni sami. Gdy Mojżesz czytał Prawo, robił to wobec całego ludu i to w sposób zrozumiały, aby każdy mógł je potem stosować. Podobnie kapłan Ezdrasz czytał z księgi Prawa Mojżesza do osób, które mogły słuchać i rozumieć.
(1) Wówczas zebrał się cały lud jak jeden mąż na placu, który był przed Bramą Wodną, i powiedział do Ezdrasza, uczonego w Piśmie, aby przyniósł księgę Prawa Mojżesza, które PAN nadał Izraelowi. (2) Wtedy Ezdrasz, kapłan, przyniósł Prawo przed zgromadzenie mężczyzn i kobiet oraz wszystkich, którzy mogli słuchać i rozumieć, a działo się to pierwszego dnia siódmego miesiąca. (3) I czytał je przed tym placem, który znajdował się przed Bramą Wodną, od rana aż do południa, przed mężczyznami i kobietami oraz tymi, którzy mogli zrozumieć; a uszy całego ludu były skupione na księdze Prawa.
W cytowanym fragmencie Pan Jezus mówił jednak w sposób trudny do zrozumienia. Cytując proroka, wskazywał na coś zupełnie przeciwnego, niż to, co czynił Ezdrasz. W przytoczonym fragmencie z księgi Nehemiasza słuchacze mogli słuchać i rozumieć, natomiast w przypadku Jezusa „patrzą, a nie widzą, i słuchają, a nie słyszą ani nie rozumieją”. Jezus głosił w przypowieściach i robił to na podstawie wcześniejszych proroctw danych Izajaszowi, jednak uczniowie najwyraźniej nie skojarzyli jego słów z proroctwami lub po prostu ich nie rozumieli.
(9) A on powiedział: Idź i powiedz temu ludowi: Słuchajcie uważnie, ale nie rozumiejcie, patrzcie uważnie, ale nie poznawajcie. (10) Zatwardź serce tego ludu, uczyń jego uszy ciężkimi do słuchania i zaślep jego oczy, aby nie widział swoimi oczami, nie słyszał swoimi uszami i nie zrozumiał swoim sercem, aby nie nawrócił się i nie był uzdrowiony.
Dzisiaj, mając do dyspozycji całość objawienia, proroctwo to wydaje się bardzo czytelne. Wówczas nie było ono tajemnicą w takim sensie, że nikt nie mógł przeczytać słów proroka. Jednak mimo, że zapowiedź tajemnicy pojawiła się na wieki wcześniej, to jej objawienie, czyli inaczej odkrycie, nastąpiło dopiero po przyjściu Jezusa. Uczniowie zadali pytanie: co to wszystko oznacza? I otrzymali odpowiedź.
A on odpowiedział im: Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, ale im nie jest dane.
Jezus ujawnia wobec uczniów, na czym polega tajemnica. Nie wszystkim dane jest ją poznać. To musiał być szok dla każdego religijnego Żyda. Oczywiście Pan Jezus kierował te słowa do owiec zaginionych z domu Izraela (), zatem nie należy rozpatrywać tych słów poza kontekstem żydowskim. Innymi słowy, Pan Jezus wskazywał na to, że ktoś mógł być Żydem, a równocześnie człowiekiem, któremu nie dano poznać tajemnicy królestwa niebieskiego. Dla uczniów musiało to wyraźnie kłócić się z obrazem Izraela, jako narodu wybranego przez Boga (). Izrael miał być świętym ludem, zatem kto jak nie Izraelici winni oczekiwać królestwa niebieskiego?
A wy będziecie mi królestwem kapłanów i narodem świętym. To są słowa, które będziesz mówić do synów Izraela.
Jezus zaskakuje uczniów swoimi słowami. W jednej chwili odkrywa przed nimi znaczenie proroctwa Izajasza. Zaprzecza myśleniu, które charakteryzowało wielu Żydów, szczególnie religijnych przywódców. Przejawiali oni pewien rodzaj pychy ze względu na własne pochodzenie. Jan Chrzciciel przestrzegał faryzeuszy przed ich zgubnym myśleniem.
A nie myślcie, że możecie sobie mówić: Naszym ojcem jest Abraham. Mówię wam bowiem, że Bóg może i z tych kamieni wzbudzić dzieci Abrahamowi.
Jezus głosił poznanie prawdy, która może wyzwolić człowieka. Problem polegał na tym, że stronnictwo faryzejskie uważało się za depozytariuszy prawdy i jego przedstawiciele bynajmniej nie uważali, że potrzebują wyzwolenia.
(31) Wtedy Jezus mówił do tych Żydów, którzy mu uwierzyli: Jeśli będziecie trwać w moim słowie, będziecie prawdziwie moimi uczniami. (32) I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli. (33) Odpowiedzieli mu: My jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie służyliśmy nikomu. Jakże możesz mówić: Będziecie wolni?
Nic więc dziwnego, że słowa głoszone przez Jezusa były dla faryzeuszy obrazą. Jezus nie tylko obnażał ich zatwardziałe serca ale również zaprzeczał, że to do nich należy Królestwo Boże.
(42) Powiedział im Jezus: Czy nigdy nie czytaliście w Pismach: Kamień, który odrzucili budujący, stał się kamieniem węgielnym; Pan to sprawił i jest to cudowne w naszych oczach? (43) Dlatego mówię wam: Królestwo Boże zostanie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce.
Powyższy fragment bywa intepretowany na różne sposoby. Należy jednak zwrócić uwagę na sam błąd myślenia, który popełniali faryzeusze, czyli przypisywanie sobie sprawiedliwości z samego faktu pochodzenia. Faryzeusze i uczeni w Piśmie powoływali się wielokrotnie na Abrahama, jednak nie pełnili jego uczynków, co jasno wyrzucał im Pan Jezus.
Odpowiedzieli mu: Naszym ojcem jest Abraham. Jezus im powiedział: Gdybyście byli synami Abrahama, spełnialibyście uczynki Abrahama.
Jezus podkreślał, że Królestwo Boże ma być dane narodowi, który wyda owoce tego królestwa. Należy przez to rozumieć uczynki i działania, a mówiąc precyzyjnie uczynki wiary i działania oparte na zaufaniu Bogu. Na tym polegała tajemnica, która była zakryta: Bóg patrzy na wnętrze człowieka. Zatem jakie uczynki wiary pełnił Abraham?
Bóg objawiał swoje zamiary i plany wobec człowieka wielokrotnie. Czynił to na różne sposoby i wobec różnych osób, a nawet całych grup ludzi. Były to oczywiście rzeczy, o których ludzie ci nie mogli wiedzieć, innymi słowy, stanowiły dla nich tajemnicę aż do momentu, gdy zostały im objawione. Abraham nie miałby pojęcia, że Bóg ma plan zniszczenia Sodomy, gdyby Ten wcześniej go o tym nie poinformował.
Wtedy PAN powiedział: Czy mam zataić przed Abrahamem, co zamierzam uczynić?
Bóg ma inicjatywę w objawieniu. Równocześnie patrzy na to, jaki człowiek jest, ponieważ go zna. Bóg nie tylko objawił Abrahamowi swój zamiar, ale Biblia podaje również uzasadnienie, dlaczego to zrobił.
(18) Przecież Abraham na pewno rozmnoży się w lud wielki i możny, a w nim będą błogosławione wszystkie narody ziemi. (19) Znam go bowiem i wiem, że będzie nakazywał swoim synom i swemu domowi po sobie, aby strzegli drogi PANA oraz czynili sprawiedliwość i sąd; aby PAN sprowadził na Abrahama to, co mu powiedział.
Decyzja o tym, by poinformować Abrahama o zamiarze zniszczenia Sodomy, nie była bezwarunkowa. Bóg brał pod uwagę to, jaki Abraham był. Bóg zna przyszłość. Wie, jak człowiek będzie postępował, nawet zanim to nastąpi. Bierze pod uwagę, czy człowiek czyni sprawiedliwość i czy strzeże drogi Pańskiej. Taki był Abraham i nie było to dla Boga obojętne.
Płynie z tego prosta nauka. Oczekiwanie Bożego objawienia oraz zrozumienia Słów Bożych i Jego woli wiąże się posłuszeństwem człowieka wobec Boga. Oczywiście Pan jest suwerenny, zatem nie można na Nim niczego wymusić. Z drugiej jednak strony, jeżeli człowiek jest nieposłuszny Bogu i nie strzeże Jego drogi, to jego oczekiwanie, że coś zrozumie lub zostanie mu objawione, nie ma żadnych podstaw.
Faryzeusze i uczeni w Piśmie powoływali się na Abrahama sądząc, że w ten sposób przypisują sobie jego uczynki i fakt, że czynił sprawiedliwość. Problem polegał na tym, że Bóg takich koneksji nie uznaje i dlatego Pismo mówi, że nie ma względu na osobę. Faryzeusze przychodzący do Jana usłyszeli od niego, że muszą wydać owoce godne pokuty (), Z tego też powodu Jezus podkreślał:
Nie każdy, kto mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto wypełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.
(19) Gdy ktoś słucha słowa o królestwie, a nie rozumie, przychodzi zły i porywa to, co zostało zasiane w jego sercu. To jest ten posiany przy drodze. (20) A posiany na miejscach skalistych to ten, który słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje. (21) Nie ma jednak w sobie korzenia, lecz trwa do czasu. Gdy bowiem przychodzi ucisk albo prześladowanie z powodu słowa, zaraz się gorszy. (22) A posiany między ciernie to ten, który słucha słowa, ale troski tego świata i ułuda bogactwa zagłuszają słowo i staje się on bezowocny. (23) A posiany na dobrej ziemi to ten, który słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, inny sześćdziesięciokrotny, a jeszcze inny trzydziestokrotny.
Pan Jezus, w przypowieści, na czynniki pierwsze rozłożył postawę ludzkiego serca. Podał cztery odrębne kategorie osób i dokładnie je scharakteryzował. Co ciekawe, trzy pierwsze grupy to te, które z różnych powodów nie przyjmują słowa o królestwie. Można zatem powiedzieć, że nieprzyjęcie słowa dotyczy większości ludzi, przynajmniej biorąc pod uwagę sam taki podział. Do mniejszości natomiast należy zrozumienie słowa. Należy tutaj pamiętać, że również w tym fragmencie słowa Jezusa kierowane były do Izraelitów. Jezus objawił uczniom tajemnicę, przygotowując ich na przyszłe wydarzenia, o których w tamtym czasie jeszcze nie mieli pojęcia.
Znamienny jest również fakt wydania plonu różnej wielkości. Okazuje się, że posianie ziarna na dobrej ziemi, może, w zależności od człowieka, przynieść różny plon. Ponownie zatem poruszona jest kwestia indywidualnej postawy człowieka przed Bogiem.
Paralelny do fragmentu Mt. 13,10-18 tekst w Ewangelii Marka brzmi:
(11) A on im odpowiedział: Wam dano poznać tajemnicę królestwa Bożego. Tym zaś, którzy są na zewnątrz, wszystko podaje się w przypowieściach; (12) Aby patrząc, patrzyli, a nie widzieli i słysząc, słyszeli, a nie zrozumieli, by się czasem nie nawrócili i nie były im przebaczone grzechy.
Jezus objawił kolejne elementy treści tajemnicy. We fragmencie ewangelii Mateusza, przyjęcie słów Jezusa oznaczało nawrócenie się i uzdrowienie, co nie do końca może być jasne - można je bowiem rozumieć zarówno jako fizyczne uzdrowienie, jak również metaforycznie. Ewangelia Marka rozstrzyga tutaj sprawę. Dodaje do opisu, że przyjęcie słów Jezusa skutkuje również przebaczeniem grzechów. Można zatem w podobny sposób rozumieć słowa o uzdrowieniu.
Jan, syn Zachariasza (), powszechnie znany jako Jan Chrzciciel, był prorokiem, którego sam Jezus określił jako kogoś większego, niż proroka (), ponieważ poprzedzał przyjście i objawienie Mesjasza. Byli oni kuzynami, w bardzo podobnym wieku. Elżbieta, matka Jana, była spokrewniona z Marią, matką Jezusa (). Jan wzywał Izraelitów do upamiętania, aby mogli przyjąć Pomazańca Bożego, gdy ten się objawi. Co ciekawe, w ramach swojej działalności, również Jan sygnalizował tajemnicę, którą potem Jezus tłumaczył uczniom. Jak się jednak okazało z czasem, nie została ona właściwie zrozumiana przez słuchaczy Jana. Prorok wypowiadał słowa, które wskazywały na rozróżnienie przed Bogiem jednych Izraelitów od drugich:
(10) Już i siekiera do korzenia drzew jest przyłożona. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, zostaje wycięte i wrzucone w ogień. (11) Ja was chrzczę wodą ku pokucie; ten zaś, który idzie za mną, jest mocniejszy ode mnie; nie jestem godny nosić mu obuwia. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem. (12) Ma swoje wiejadło w ręku i wyczyści swoje klepisko, i zgromadzi swoją pszenicę do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym.
Jak się potem okazało, nie wszyscy Izraelici otrzymali Ducha Świętego, a zatem zgodnie z tekstem czeka ich zapowiedź zanurzenia w ogniu. W swoich słowach Jan posłużył się metaforą żniw, w której pszenica oddzielana była od plew. Zatem poruszał ten sam aspekt tajemnicy, co Pan Jezus i również kierował swoje słowa do wszystkich chcących go wysłuchać Żydów. To co było między nimi różne to fakt, że Jezus tłumaczył przypowieści uczniom, w przeciwieństwie do Jana.
Tajemnica, w kontekście głoszonej nauki apostolskiej, dotyczy objawienia tych informacji, które nie były zapowiedziane lub nie były właściwie rozumiane w pismach Starego Przymierza. Dopiero w Nowym Przymierzu apostołowie odkrywają Boże tajemnice, które zostały im objawione przez Boga Ojca. Pismo wyraźne zastrzega, że to Bóg Ojciec jest źródłem objawienia.
Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec naszego Pana Jezusa Chrystusa, który pobłogosławił nas wszelkim duchowym błogosławieństwem w miejscach niebiańskich w Chrystusie.
(9) Oznajmiając nam tajemnicę swojej woli, według swego upodobania, które sam w sobie postanowił; (10) Aby w zarządzeniu pełni czasów wszystko zebrał w jedno w Chrystusie, i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi.
Paweł podkreśla, że otrzymał objawienie. Za jego zrozumieniem nie stoi świetna znajomość Tory, ani umiejętność poprawnej interpretacji Pism. Nawiązuje tym samym do swoich wcześniejszych słów zawartych w rozdziale pierwszym o objawieniu danym przez Boga Ojca. Dalej jednak apostoł przypisuje objawienie tajemnicy Chrystusa Duchowi Świętemu, który odkrył ją przed apostołami i prorokami.
(3) Że przez objawienie została mi oznajmiona tajemnica, jak to wam przedtem krótko napisałem. (4) Dlatego czytając to, możecie zrozumieć moje poznanie tajemnicy Chrystusa; (5) Która w innych wiekach nie była znana synom ludzkim, jak teraz została objawiona jego świętym apostołom i prorokom przez Ducha; (6) Mianowicie, że poganie są współdziedzicami i członkami tego samego ciała, i współuczestnikami jego obietnicy w Chrystusie przez ewangelię.
Żeby dopełnić całość, Paweł wskazuje, że otrzymał objawienie bezpośrednio od Jezusa Chrystusa.
Paweł, apostoł nie od ludzi ani przez człowieka, ale przez Jezusa Chrystusa i Boga Ojca, który go wskrzesił z martwych;
(11) A oznajmiam wam, bracia, że głoszona przeze mnie ewangelia nie jest według człowieka. (12) Nie otrzymałem jej bowiem ani nie nauczyłem się jej od człowieka, ale przez objawienie Jezusa Chrystusa.
Na podstawie powyższych miejsc można podsumować, że pochodzenie objawienia wywodzi się od Ojca, Syna i Ducha Świętego.
Z listu do Efezjan wiadomo jest, że tajemnica ewangelii została objawiona apostołom i prorokom.
Która w innych wiekach nie była znana synom ludzkim, jak teraz została objawiona jego świętym apostołom i prorokom przez Ducha;
Jezus, przychodząc do Izraelitów, ukazał im, że nie każdy, z samego faktu swojego urodzenia, uwierzy w Niego. Równocześnie oswajał swoich uczniów z myślą, z którą jako pierwszy musiał zmierzyć się Piotr, posłany do Korneliusza, że Bóg w kontekście zbawienia nie czyni między ludźmi różnicy. Była to tajemnica na skalę wręcz świata, z której każdy może dziś skorzystać. Z jej powodu wielu Żydów odrzuciło Jezusa, nie mogąc się z tym pogodzić, bo Żydzi nie współżyli z ludźmi innych narodowości.
I powiedział do nich: Wiecie, że nie wolno Żydowi przestawać z cudzoziemcem albo przychodzić do niego. Lecz Bóg mi pokazał, żebym żadnego człowieka nie nazywał pospolitym lub nieczystym.
Pierwszą osobą, która została posłana do cudzoziemców, czyli nie-Żydów, był apostoł Piotr. To jemu Jezus zapowiedział, że otrzyma klucze królestwa niebieskiego, którego tajemnica dotyczyła ().
I tobie dam klucze królestwa niebieskiego. Cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie.
Otrzymanie kluczy, w tym kontekście, oznaczało, że że Piotr jako pierwszy objawi tajemnicę królestwa narodom. I tak też się stało. Piotr głosił w domu Korneliusza ewangelię, którą do tamtej pory słyszeli wyłącznie uczniowie pochodzenia żydowskiego.
(34) Wtedy Piotr otworzył usta i powiedział: Prawdziwie dostrzegam, że Bóg nie ma względu na osoby; (35) Ale w każdym narodzie miły jest mu ten, kto się go boi i czyni to, co sprawiedliwe.
Fakt, że ewangelia skutecznie dotarła do serc słuchających, został przez Boga potwierdzony udzieleniem im Ducha Świętego.
(44) A gdy jeszcze Piotr mówił te słowa, Duch Święty zstąpił na wszystkich słuchających tej mowy. (45) I zdziwili się ci wierzący pochodzący z obrzezania, którzy przyszli z Piotrem, że dar Ducha Świętego został wylany także na pogan.
Żydowscy towarzysze, którzy przybyli do Korneliusza wraz z Piotrem, byli całą sytuacją zdziwieni, choć widzieli ją na własne oczy. Gdy jednak Piotr wrócił do swoich, musiał się z całej sytuacji wytłumaczyć, gdyż to, co zrobił, było dla Żydów czymś wręcz niesłychanym.
A usłyszawszy to, uspokoili się i chwalili Boga, mówiąc: A więc i poganom dał Bóg pokutę ku życiu.
Piotr był pierwszym, którym zaniósł ewangelię cudzoziemcom. Paweł natomiast nazywa siebie apostołem narodów, zgodnie z powołaniem, do jakiego został wyznaczony (). To Paweł głosił tajemnicę królestwa Bożego poza Izraelem, Piotr natomiast w Izraelu.
I gdy poznali daną mi łaskę, Jakub, Kefas i Jan, którzy są uważani za filary, podali mnie i Barnabie prawicę na znak wspólnoty, abyśmy my poszli do pogan, a oni do obrzezanych.
Dzisiejszy czytelnik Słowa Bożego ma dostęp do całości objawienia, wobec czego widzi pełny obraz. Jak jednak pokazano, objawienie tajemnicy królestwa Bożego było stopniowe i postępowało w określonym porządku. Na przykład prorok Symeon wyraźnie zwiastował zbawienie wszystkich ludzi:
(30) Gdyż moje oczy ujrzały twoje zbawienie; (31) Które przygotowałeś wobec wszystkich ludzi; (32) Światłość na oświecenie pogan i chwałę twego ludu, Izraela.
Słyszeli te słowa zarówno Józef jak i Maria i oczywiście mogły być one rozpowszechnione zarówno wśród rodziny Jezusa jak i potem uczniów. Jednak nie można powiedzieć, że zostały im one objawione, gdyż objawienie oznacza odkrycie, czyli zrozumienie tajemnicy. Samo zawarcie proroctw w Piśmie nie musiało być równoznaczne z ich zrozumieniem. Jezus, przychodząc, objawił uczniom tajemnicę, a uczniowie dalej ją przekazywali. Treść objawionej tajemnicy Paweł nazywa dobrą nowiną, ma ona radosny charakter. Głosząc ewangelię, objawia się ukrytą od wieków tajemnicę.
I za mnie, aby była mi dana mowa, bym z odwagą otworzył moje usta do oznajmienia tajemnicy ewangelii;
Ewangelia królestwa Bożego ukryta była od wieków, ale jej objawienie ma powszechny charakter. Została objawiona ludziom z każdej narodowości, nie tylko w Izraelu (choć tam się zaczęło, co jest osobną i bardzo ważną sprawą). Apostoł Paweł poruszał tematykę objawienia tajemnicy pisząc do wierzących w Kolosach.
(26) Tajemnicę, która była ukryta od wieków i pokoleń, ale teraz została objawiona jego świętym; (27) Którym Bóg zechciał oznajmić, jakie jest wśród pogan bogactwo chwały tej tajemnicy, którą jest Chrystus w was, nadzieja chwały.
Aby ich serca były pocieszone, będąc zespolone w miłości, a to ku wszelkiemu bogactwu zupełnej pewności zrozumienia, ku poznaniu tajemnicy Boga, Ojca i Chrystusa;
Modląc się jednocześnie i za nas, aby Bóg otworzył nam drzwi słowa, żebyśmy mówili o tajemnicy Chrystusa, z powodu której też jestem więziony;
Podobnie dobitnie potwierdza to pisząc do wierzących rzymian:
A temu, który was może utwierdzić według mojej ewangelii i głoszenia Jezusa Chrystusa, według objawienia tajemnicy od wieków okrytej milczeniem;
Pan Jezus objawił tajemnicę królestwa niebieskiego swoim uczniom (). Nie wszyscy mieli uwierzyć, dlatego mówił do ludu w przypowieściach (). Uczniowie na tym etapie myśleli, że zbawienie dotyczy zatem wyłącznie ich, to znaczy wierzących Żydów. Jezus co prawda sygnalizował powszechną ewangelię, jednak uczniowie nie potrafili tego połączyć w jedną spójną całość. Nie rozumieli, że będzie jedna owczarnia.
A mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. Również te muszę przyprowadzić i będą słuchać mego głosu, i będzie jedna owczarnia i jeden pasterz.
Podobnie Jezus zapowiadał, że ludzie ze wschodu i zachodu będą mieli udział w stole królestwa niebieskiego.
A mówię wam: Wielu przyjdzie ze wschodu i z zachodu i zasiądą za stołem z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim.
Po odejściu Jezusa do nieba (), uczniowie otrzymali obiecanego Ducha Świętego (). Stało się to zgodnie z obietnicą, że zostanie posłany Pocieszyciel, który wszystko im wyjaśni (). Jednak dopiero, gdy Piotr otrzymał kolejne objawienie (), stało się dla niego jasne, że Bóg nie ma względu na osobę (). Ewangelia zaczęła być głoszona dalej. Najpierw trafiła do Korneliusza (), który był rzymskim setnikiem, dowódcą Oddziału Italskiego (). Z kolei to wydarzenie uruchomiło zwiastowanie ewangelii poza Izraelem, a głównym jej sługą wśród pogan został Paweł (). Zaczął on służbę po bezpośrednim objawieniu się Jezusa i spektakularnym nawróceniu (). Paweł głosił objawienie tajemnicy ewangelii na dużej części cesarstwa rzymskiego. Kolejne grupy ludzi się nawracały i głosiły Pana Jezusa dalej, aż po krańce ziemi.
Gdy mowa jest w Biblii o tajemnicy królestwa Bożego, dotyczy to najczęściej radosnej wieści powszechnego przebaczenia grzechów, uratowania od nadchodzącego sądu i udziału w królestwie Bożym, dostępnych dla ludzi z każdego narodu, na podstawie ich wiary w Jezusa, Pomazańca i Syna Bożego. Apostoł Paweł wspomina jednak o innych, bardziej szczegółowych aspektach tajemnicy. Nie są one określone jako tajemnica królestwa niebieskiego, dotyczą jednak tej samej grupy zbawionych ludzi.
Należy tutaj wspomnieć dwa podstawowe aspekty tajemnicy, które nie zostały do tej pory odnotowane. Po pierwsze tajemnica dotyczy przemiany ciał wierzących ludzi, którzy będą żyli w czasie przyjścia Jezusa.
Oto oznajmiam wam tajemnicę: Nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy będziemy przemienieni;
Obietnica zmartwychwstania była znana powszechnie, Marta w rozmowie z Jezusem połączyła czas zmartwychwstania z dniem ostatecznym, przez co mogła rozumieć dzień sądu i końca tego świata (). Równocześnie Jezus zapowiedział zmartwychwstanie przez wiarę w Niego, przez co, jak się potem okazało, określił inny czas zmartwychwstania tych, którzy w niego uwierzyli. Wiara w zmartwychwstanie była powszechna wśród wierzących (). Mogły wśród nich pojawić się jednak wątpliwości, co stanie się z tymi, którzy fizycznie dożyją czasu przyjścia Jezusa. Informację o tym objawia Paweł, ponownie nazywając ją tajemnicą.
Drugi aspekt tajemnicy wiąże się z głoszeniem Pana Jezusa i tego, że nie wszyscy Izraelici uwierzą w Niego. Paweł wprowadza informację na temat duchowego aspektu, jaki stoi za odrzuceniem Pomazańca Pana.
Nie chcę bowiem, bracia, abyście nie znali tej tajemnicy – żebyście sami siebie nie uważali za mądrych – że zatwardziałość po części przyszła na Izrael, dopóki nie wejdzie pełnia pogan.
Duża część Izraelitów nie rozpoznała swojego Mesjasza. Tym samym znalazło się miejsce dla ludzi innych narodowości w planie zbawienia. Była to dla nich wielka radość (). Fakt, że tak ma się stać, Paweł pisząc do rzymian określił tajemnicą. Obecny czas zwykło nazywać się czasem łaski, czasem zbawienia lub czasem narodów, ponieważ jest to czas, w którym każdy może się zwrócić do Boga.
(Mówi bowiem Bóg: W czasie pomyślnym wysłuchałem cię, a w dniu zbawienia przyszedłem ci z pomocą. Oto teraz czas pomyślny, oto teraz dzień zbawienia.)
Okres ten zakończy się, gdy uwierzą wszyscy, którzy są do tego przeznaczeni - jest to zatem skończony czas, który nie będzie trwał wieczność. Wraz z wejściem pełni z każdego narodu, ostatecznie cały naród izraelski, w określonym momencie historii, uwierzy i to w całości, co do jednego męża. Rozpoznają, że ten, który umarł na krzyżu, jest tym, którego mieli oczekiwać. To rozpocznie kolejną serię wydarzeń opisanych w Biblii, które wykraczają poza zakres niniejszego opracowania.
I wyleję na dom Dawida i na mieszkańców Jerozolimy ducha łaski i modlitwy. Będą patrzyć na mnie, którego przebili, i będą go opłakiwać, jak się opłakuje jedynaka; będą gorzko płakać nad nim, jak się płacze gorzko nad pierworodnym.
- Bóg objawia tajemnice ludziom, których zna, i którzy szukają Jego sprawiedliwości.
- Tajemnica królestwa niebieskiego jest tożsama z tajemnicą ewangelii.
- Tajemnica ewangelii to powszechne zbawienie dostępne w Jezusie Chrystusie.
- Objawienie zostało dane najpierw Izraelitom, a potem innym narodom.
- Do królestwa Bożego wejdą ludzie z różnych narodów, ponieważ Bóg nie ma względu na osobę, ani jej pochodzenie.
- Tajemnica w Biblii to również kwestia przemienienia fizycznych ciał wierzących w chwalebne ciała oraz zapowiedź nawrócenia całego narodu Izraelskiego w momencie przyjścia Jezusa jako króla.
Dotyczy ona kwestii związanych z przyjściem człowieka, którego Biblia nazywa przeciwnikiem () lub antychrystem (). Mowa jest o wydarzeniach, które będą miały miejsce w przyszłości.
Tajemnica nieprawości bowiem już działa. Tylko że ten, który teraz przeszkadza, będzie przeszkadzał, aż zostanie usunięty z drogi.
Dotyczy ona podsumowania wszystkich cudownych wydarzeń, jakie dokonały się w dziele Mesjasza na ziemi. Mowa jest o wydarzeniach, które miały już miejsce i stanowią podstawę wiary dla wierzących, dającą pewność wypełnienia Bożych obietnic.
A bez wątpienia wielka jest tajemnica pobożności: Bóg objawiony został w ciele, usprawiedliwiony w Duchu, widziany był przez anioły, głoszony był poganom, uwierzono mu na świecie, wzięty został w górę do chwały.
- Ewangelia o Jezusie Chrystusie
- Kamień obrazy i skała zgorszenia
- Klucze królestwa niebieskiego
- Śmierć, zmartwychwstanie, życie