Biblia
przekłady biblijne wyszukiwarka publiczne zakładki opisy przekładów
system Stronga
Interlinia Konkordancja
komentarze
1Kor Pierwszy List do Koryntian
opracowania apologetyka książki
Lista polecanych E.B. Kościół Pielgrzym D.H. Psychologia i kościół D.H. Inwazja okultyzmu D.H. Zwiedzione chrześcijaństwo
Apologetyka Biblijna
o autorze o platformie kontakt

Dominionizm, Teologia Królestwa

Dave Hunt Copyright © The Berean Call

Polskie tłumaczenie: Dariusz Parfinowicz i Krzysztof Dubis

Przetłumaczone nagranie dostępne na kanale youtube: tiqvapl.

Transkrypt wykonany przez: Apologetyka Biblijna

Przedmowa

wystąpił błąd przy pobieraniu obrazka

Niniejsze opracowanie stanowi tekstowy zapis nagrań serii wykładów przeprowadzanych przez Dave Hunta po 1986r., jako podsumowanie przemyśleń autora zebranych w wyniku napisanych serii czterech książek. Ostatnia z nich nosi podtytuł „A Return to Biblical Christianity”, od którego nazwę wzięła seria nagrań znana w polskim środowisku pt. „Powrót do biblijnego chrześcijaństwa”.

Autorem tłumaczenia nagrań na język polski jest Krzysztof Dubis. Prawa do autoru należą do Dariusza Parfienowicza. Dziękujemy za umożliwienie opublikowania niniejszego transkryptu, który jest zapisem polskiej (nie angielskiej) wersji językowej. Intencją redakcji jest osiągnięcie kilku celów: udostępnienie formy pisemnej dla osób, które preferują formę tekstową oraz łatwiejsze odnalezienie i powrót do wybranych zagadnień poruszonych w wykładach. W tym celu powstały dwie wersje opracowania – tekstowa (w pliku pdf możliwym do pobrania i druku) oraz cyfrowa udostępniona na stronie apologetykabiblijna.pl, zintegrowana z narzędziami pozwalającymi na wyszukiwanie i nawigowanie po tekście jak również porównywanie przekładów biblijnych poruszonych w wykładzie fragmentów Pisma Świętego.

W przypadku wątpliwości lub trudności ze zrozumieniem intencji wyrażonych przez autora, które mogą nie być widoczne w formie pisemnej, zachęca się do porównywania tekstu z udostępnionym nagraniem.

Nagłówki spisu treści utworzone przez Apologetyka biblijna. Wersety biblijne w tekście podano na podstawie tłumaczenia Uwspółcześnionej Biblii Gdańskiej, wydanej przez Fundację Wrota Nadziei.

Część 1: New Age w chrześcijaństwie
Część 2: Okultyzm w chrześcijaństwie
Część 3: Wizualizacja
Część 4: Psychologia chrześcijańska
Część 5: Egocentryzm
Część 6: Ewangelia Mateusza 16 i krzyż
Część 8: Pytania i odpowiedzi

Pochwycenie Kościoła jest tematem kontrowersyjnym. W ostatnich kilkudziesięciu latach większość dyskusji skupiała się na tym, czy Jezus zabierze nas przed, w środku, czy po wielkim ucisku. Teraz jednak podkreśla się coś innego. Istnieje w Kościele coraz bardziej wpływowy ruch głoszący ideę, że pochwycenia nie będzie w ogóle. Uważam, że w nadchodzącym czasie czeka nas dyskusja nad być, albo nie być, samego pochwycenia Kościoła. Są tacy, którzy twierdzą, że to my musimy ustanowić królestwo na Ziemi, zanim Jezus powróci, i że On nie przyjdzie, aby nas wziąć do siebie, lecz by rządzić w królestwie, które my dla Niego przygotujemy. Uważam, że jest to potężne zwiedzenie, i że istotną rzeczą jest zrozumienie doktryn ruchu Przywrócenia Królestwa i Panowania Kościoła. Tym zajmiemy się w niniejszym wykładzie.

Potem Bóg powiedział: Uczyńmy człowieka na nasz obraz według naszego podobieństwa; niech panuje nad rybami morskimi i ptactwem niebieskim, nad bydłem i całą ziemią oraz nad wszelkimi zwierzętami pełzającymi, które pełzają po ziemi.
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

Wiecie, że tak jest napisane w Koranie? Pytałem uczonych islamskich, dlaczego jest napisane; my, nasz? Allach jest przecież jedną osobą. Oni nie umieją odpowiedzieć. A chodzi o Ojca, Syna i Ducha Świętego.

(26) Potem Bóg powiedział: Uczyńmy człowieka na nasz obraz według naszego podobieństwa; niech panuje nad rybami morskimi i ptactwem niebieskim, nad bydłem i całą ziemią oraz nad wszelkimi zwierzętami pełzającymi, które pełzają po ziemi. (27) Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boga go stworzył; stworzył ich mężczyzną i kobietą.
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

W tym wersecie jest ostatnio bardzo modny wyraz, o którym będziemy słyszeć coraz częściej. Dominion, czyli panowanie. Mam tutaj ogłoszenie z wydawnictwa „Dominion Press”. Jakie książki wydaje ta oficyna waszym zdaniem? Cytują oni nam werset 21.:

I Bóg błogosławił im. Potem Bóg powiedział do nich: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, napełniajcie ziemię i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebieskim, i nad wszelkimi zwierzętami, które poruszają się po ziemi.
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

Książka, którą tutaj reklamują nosi tytuł „Raj przywrócony”. Napisana przez Davida Chiltona, bardzo bystrego młodzieńca, jej autora. Podtytuł brzmi: „Biblijna teoria panowania”. Jak myślicie, cóż mogłoby to oznaczać? Może niektórzy z was są zdziwieni. A usłyszycie jeszcze więcej na ten temat. Autor pisze m.in., że nasze dzieci będą rządzić całym światem, czyli obejmą panowanie.

Mam tutaj jeszcze jedno ogłoszenie. „Dominion Press” nie jest jakimś bardzo znanym wydawnictwem. Mam tu coś z bardzo znanej i wysoko cenionej ewangelicznej oficyny wydawniczej, która wydała serię pt. „Projekty biblijne”. Pozwólcie, że zacytuję fragment ogłoszenia:

Plan zwycięstwa. Nowa wizja rozpaliła wyobraźnię rosnącej armii ludzi. Pochodzi ona z planu, zawartego w Księdze Rodzaju 1,27-28 (…)

Proszę bardzo, dominion - panowanie.

(…) oraz z Ewangelii Mateusza 28,19-20.

Czyli wielkiego nakazu misyjnego.

Plan nosi nazwę dominionizmu. Po raz pierwszy od trzydziestu lat, coraz więcej chrześcijan zaczyna postrzegać siebie samych, jako maszerującą armie. Niniejsza seria ma służyć pomocą we wzmocnieniu tej armii. Autorzy postanowili postawić przed nami cel dla świata na kilka najbliższych stuleci.

Można by się tu zatrzymać i powiedzieć: „Na kilka najbliższych stuleci”? To nie brzmi, jakby ci ludzie spodziewali się przyjścia Pana. Robert Schuller powiada, że jego nowa reformacja ustali porządek na następne tysiąclecie. To też nie brzmi, jakby się spodziewał rychłego powrotu Jezusa Chrystusa. Taki wniosek nie byłby jednak całkowicie słuszny. Niektórzy z nich oczekują przyjścia Pana wkrótce, inni w dalszej perspektywie, lecz ich wspólną cechą jest to, że nie wierzą w pochwycenie Kościoła.

Pochwycenie było wielką nadzieją Kościoła. Owszem, spieraliśmy się o to, czy nastąpi ono przed, w środku, czy po wielkim ucisku, ale przynajmniej wierzyliśmy, że ono nastąpi. Lecz powstaje nowy ruch, bardzo szybko rosnący w Kościele Jezusa Chrystusa, promowany przez ludzi, którzy w ogóle nie wierzą w pochwycenie Kościoła. Czasem wysyłają oni sprzeczne sygnały i niełatwo jest zrozumieć, o co im dokładnie chodzi. Podam przykład kogoś, kto moim zdaniem jest niezdecydowany. Czasem brzmi, jakby nie wierzył w pochwycenie, innym razem twierdzi, że wierzy, a ja nie jestem pewien, jaki rodzaj pochwycenia ma na myśli. Oto cytat z wykładu wygłoszonego w grudniu 1984r. przez Pata Robertsona. Nie cytuje go słowo w słowo, lecz w skrócie powiedział tak:

Wyobraźcie sobie świat bez grzechu, bez chorób. Więzienia stoją puste, w mediach publicznych nie ma pornografii, a ludzie Boży kontrolują wszystko, bo chrześcijanie przejęli władzę nad światem. Nie ma przypadków opętania, mamy w Białym Domu ludzi pełnych Ducha, podobnie jak senatorów, kongresmenów, sędziów itd. Chrześcijanie są w posiadaniu wszystkich bogactw tego świata i panują w społeczeństwie.

— Pat Robertson

I dodaje:

Myślicie pewnie, że mówię o tysiącletnim królestwie. Nie, nie mówię o millenium, mam na myśli świat tu i teraz. Daje wam słowo, że tak będzie już za trzy, cztery lata.

— Pat Robertson

Są ludzie uważający, że musimy przejąć władzę nad światem. Że chrześcijanie muszą przejąć władzę nad światem i że Jezus nie może powrócić, dopóki to nie nastąpi. Jednym z liderów tego ruchu, niedawno zorganizował nawet konferencję, jest Earl Paulk, a zaproszonymi mówcami byli Oral Roberts, Jamie Buckingham, czy Larry Lee. Powiecie zapewne, że oskarżam przez skojarzenie. Cóż, nie oskarżam przez skojarzenie, lecz najwyraźniej mają oni ze sobą coś wspólnego, skoro przemawiają na tej samej konferencji. I nie tylko na tej. Nie zaprosiliby mnie na tę konferencję, mogę was o tym zapewnić.

Temat konferencji w Atlancie, w stanie Georgia, w kościele Chapel Hill, gdzie pastorem jest Earl Paulk, brzmiał: „Niech mój duch zostanie uwolniony”. A broszura z tej konferencji wskazuje, że coś stoi duchowi na przeszkodzie. Jedną z przeszkód jest niechęć przywódców Kościoła do przyjęcia nowego objawienia, poprzez które Bóg wciąż mówi do swego ludu. Przemawiałem kiedyś do liderów i jednego z nich o coś zapytałem. Jego nazwiska tutaj nie wymienię, bo nie wiem, jak głęboko jest w to zaangażowany. Zapytałem go w jego biurze:

— Bracie, czy wierzysz w pochwycenie Kościoła? Odpowiedział:

— Nie jestem pewien. Zapytałem:

— A co mówi Biblia? Odparł:

— Jeśli mnie pytasz o to, co mówi Biblia, to naucza o pochwyceniu bez wątpienia. Ale… istnieją nowe objawiania.

Nowe objawiania, które są ważniejsze od Biblii! Które dają nam dodatkowe światło, które zmieniają nasze myślenie na temat słowa Bożego i właśnie o tym mówi Earl Paulk:

Istnieje niechęć kościelnego przywództwa do uznania, że istnieją nowe objawiania.

— Earl Paulk

Earl Paulk nazywa Biblię mlekiem słowa, podczas gdy mięsem są nowe objawienia wychodzące z ust nowych przywódców Kościoła Jezusa Chrystusa i my musimy się tym mięsem karmić. W swojej książce „Szatan zdemaskowany”, Paulk pisze na stronie 125., że Kościół bardzo potrzebuje dzisiaj proroków, lecz oni nie powinni być osądzani!

Od dawna jestem oskarżany o tworzenie podziałów, poprzez poddawanie w wątpliwość rożnych nauczań i wzywanie do sprawdzania każdego nauczania, z moim włącznie. Sprawdzajcie, czego nauczam w świetle słowa Bożego. Jestem oskarżany o tworzenie podziałów. Cóż, nie mamy czasu tego dokładnie cytować, ale w 12. rozdziale Ewangelii Łukasza Jezus mówi, że On sam przyszedł stworzyć podział, pomiędzy światłością i ciemnością. Miedzy Bożą prawdą, a kłamstwem szatana. Czytając Ewangelię Jana stwierdzicie, że wszędzie tam, gdzie Jezus się pojawiał, był podział wśród ludu z Jego powodu. Bo ludziom nie podobało się to, co mówił. I nie chcieli przyjąć prawdy. Często cytuje się werset nakazujący unikać tych, którzy tworzą podziały. To jest Rzymian 16,17. Lecz osoby cytujące pomijają ważny fragment decydujący o prawdziwym znaczeniu tego wersetu. Chodzi o Rzymian 16,17.

A proszę was, bracia, abyście wypatrywali tych, którzy powodują rozłamy i zgorszenia przeciwko tej nauce, którą przyjęliście; unikajcie ich.
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

Nie tworzymy podziałów, jeśli bronimy czystej prawdy zawartej w nauczaniu słowa Bożego. To ci, którzy ją odrzucają tworzą podziały. Dlatego strzeżcie się tych, którzy wzniecają podziały przeciw nauce, którą otrzymaliście. Takich należy unikać. Ludzie mówią: Nie dotykaj pomazańców Pańskich! Słyszę to bardzo często. Bracie, masz problem, bo dotknąłeś pomazańca Pańskiego. Kwestionujesz nauczanie największych przywódców chrześcijańskich. Ośmieliłeś się osądzić ich nauki. Owszem, cytowaliśmy już 1. List do Koryntian 14,29.

Prorocy zaś niech mówią po dwóch albo trzech, a inni niech rozsądzają.
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

Prorocy zaś niech mówią po dwóch albo trzech (…)

— 1 Kor. 14,29

Ale jest też napisane:

(…) a inni niech rozsądzają.

— 1 Kor. 14,29

Jeśli nie chcesz poddać swoich słów osądowi na podstawie słowa Bożego, to nie jesteś prorokiem Bożym. „Nie dotykajcie pomazańców Pańskich”. Co to oznacza? Znów nie mamy czasu dokładnie cytować wersetów, lecz zajrzyjcie do Psalmu 105., a wcześniej do 1. Księgi Samuela 24. Dawid był ścigany przez Saula i ukrył się w jaskini. Saul tam wszedł i zasnął, a ludzie Dawida przekonywali go: To jest dzień, który zapowiedział Pan. Oto sprawił, że twój wróg jest w twoich rękach. Zabij go i będzie po wszystkim! Dawid odciął skrawek płaszcza Saula i wtedy powiedział: Niech Bóg broni, żebym podniósł rękę na pomazańca Pańskiego.

Nie dotykaj pomazańca Pańskiego znaczy, nie zabijaj go. Rozdział 26., 1. Księgi Samuela opisuje podobną sytuację, gdy Saul znów ścigał Dawida, lecz Dawid w obydwu przypadkach, choć nie dotknął pomazańca Pańskiego, czyli go nie zabił, lecz zganił pomazańca Pańskiego i to zganił go publicznie, przed całą jego armią i swoimi ludźmi. Musimy opowiedzieć się za prawdą.

Istnieje prawda, którą uważam za bardzo ważną. Nie chcę teraz wdawać się w dyskusję na temat pochwycenia przed, w połowie, czy po wielkim ucisku, choć mam bardzo silne przekonanie, że pochwycenie przed wielkim uciskiem pasuje do całego obrazu układanki. Podam kilka powodów, dlaczego tak uważam. Jezus powiedział:

Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie spodziewacie.
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

Wydaje się mówić: Przyjdę w czasie, gdy patrząc na sytuację wokół was, nie będziecie się spodziewać mojego przyjścia. Wtedy właśnie przyjdę. W najmniej oczekiwanym momencie. Nie uważam, że miałoby to nastąpić na końcu wielkiego ucisku. Na cóż mielibyśmy wtedy czekać, będąc w utrapieniu armagedonu, gdy wszelka istota o mało nie zginie, a Jezus będzie interweniował? Swoją drogą, ilu ludzi miałoby wtedy zostać pochwyconych? Przecież albo przyjmiecie znamię bestii, a wtedy doświadczycie gniewu Baranka zamiast pochwycenia, a jeśli nie przyjmiecie znamienia bestii, to zostaniecie zabici. Nie wiem, kto miałby zostać pochwycony na końcu wielkiego ucisku. Ale jeśli jakaś grupa przeżyje, to co się z nimi stanie? Zostaną uniesieni w górę, zawrócą i zstąpią na ziemię? Przecież Kościół ma zstąpić na ziemię z Jezusem, jako wojska niebieskie, aby objąć władzę nad światem.

(37) A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. (38) Jak bowiem za tych dni przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do tego dnia, w którym Noe wszedł do arki;
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

To brzmi jak czas zabaw, pokoju i dobrobytu. To jest jeden z wątków mojej książki „Pokój, dobrobyt i nadchodząca zagłada”. Ostatnią rzeczą, jakiej się spodziewano za czasów Noego, był sąd. I nie mówicie mi, że współczesny świat nie będzie spodziewał się sądu, tuż przed powtórnym przyjściem Jezusa, na końcu wielkiego ucisku, bo wtedy już będą w trakcie takiego sądu, jakiego świat nigdy nie widział. To nie pasuje do tekstu. Mógłbym podać jeszcze inne powody, ale musimy wrócić do tematu.

Bardzo interesujące jest to, i może nie jesteście tego świadomi, że szatan już wie, i uważam, że on sam wierzy w pochwycenie Kościoła przed wielkim uciskiem. On wierzy, że to się stanie w ten sposób. I dlatego przygotował cztery sposoby wyjaśnienia nagłego zniknięcia setek milionów ludzi z całego świata.

  1. Ewolucja
  2. Ingerencja pozaziemskiej cywilizacji
  3. Transformacja planetarna
  4. Usunięcie cielesnych chrześcijan

Podam te wyjaśnienia najszybciej jak mogę. Nie wiem, czy byliście kiedykolwiek na dużej konferencji ruchu New Age. Myślę, że powinniście pojechać. Spotkacie tam ludzi pełnych miłości, nastawionych misyjnie, z ewangelizacyjnym zapałem, wierzących, że zdobędą świat i rozwiążą problemy ekologiczne, polityczne, ekonomiczne, wprowadzając pokój, miłość i braterstwo. Usłyszycie o „Księciu Pokoju”, o Chrystusie, którego znajdziecie wewnątrz, dzięki wielkiemu potencjałowi w nas i uświadomieniu sobie, że wszyscy jesteśmy Chrystusem dysponującym stanem świadomości, zwanym „świadomością chrystusową”. Lubię głosić ewangelię tym ludziom. Zrobiliśmy film pt, „Ruch New Age - droga do raju?” Podczas kręcenia tego filmu pojechaliśmy na taką konferencję. Jeden z członków naszej ekipy podszedł do stoiska astrologicznego, którego kierowniczką była kobieta podająca się za chrześcijankę. Powiedziała nawet, że jest przełożoną nauczycieli szkółki niedzielnej. Zapytał: Jak można być chrześcijaninem i angażować się w astrologię? Spojrzała na niego z całą powagą i odparła: Jak można się nie angażować! Nie wiecie, co się stanie, gdy nastąpi wielka transformacja?

Wyznawcy ruchu New Age oczekują przesilenia w procesie ewolucyjnym, kiedy to powstanie nowy gatunek zwany „homonoetikus”. Próbuję to dla was skrócić. Edgar Mitchell, doświadczenia mistyczne na statku Apollo 14. Po powrocie na Ziemię rozpoczął program badania przestrzeni wewnętrznej i założył Instytut Nauk Noetycznych. Homonoetikus to nowy gatunek z wyższą świadomością. Edgar Mitchell i inni naukowcy badają te stany świadomości, żeby się przygotować do transformacji.

Ewolucja – naruszona równowaga, stary gatunek musi zniknąć z Ziemi.

Homonoetikus miałby być nowym gatunkiem. Mówi się, że badając skamieniałości mające potwierdzić ewolucję, natrafia się na luki. Nagle pojawiają się nowe gatunki, a stare zanikają. I właśnie tak się stanie ich zdaniem. Istnieje gatunek, który musi zniknąć, gdy pojawi się ów nowy gatunek. Tamta rozmówczyni powiedziała bardzo poważnie: Czy nie wiesz, że jeśli nie będziesz miał udziału w wielkiej transformacji, gdy nastąpi, to zostaniesz błyskawicznie usunięty do niefizycznego wymiaru, gdzie dopadnie cię twoja karma, zanim wrócisz do fizycznej rzeczywistości? Tak, oni oczekują nagłych, masowych zniknięć. Wielu ludzi uważa, że następnym punktem planu będzie III wojna światowa. Bo przecież musi nastąpić jakieś dramatyczne wydarzenie, na wielką skalę, żeby świat zaakceptował rządy antychrysta. Uważają, że powstanie on z popiołów nuklearnej zagłady, kiedy świat desperacko będzie pragnął nowego przywództwa.

Ja tak nie uważam. Nie myślę, żeby to miało być przyczyną. Nastąpi dramatyczne wydarzenie i wystąpi poczucie zagrożenia. Przypuśćmy, bez względu na to, czy wierzycie w pochwycenie przed wielkim uciskiem, a mówiliśmy już o tym, jak wielką próżnię moralną i duchową wytworzyłoby coś takiego. Na moment załóżmy, że kilkaset milionów ludzi nagle znika z powierzchni Ziemi. Przypuśćmy, że wy zostajecie i widzicie jak ktoś znika. To robi wrażenie, na pewno. Nastąpi transformacja świadomości. Doświadczylibyście transformacji świadomości widząc coś, co jest niemożliwe i to na własne oczy, a nawet na oczach całego świata. Wyobrażam sobie, jak ONZ organizuje posiedzenie zastanawiając się dniem i nocą, co się stało, a komputery pracują nieustannie próbując skorelować wszystkie dane. Lecz oto pojawia się wyjaśnienie. Podam wam inne wyjaśnienie, bo będzie ich kilka.

Istoty pozaziemskie ustanowią „Nowy Porządek Światowy”, a jego przeciwnicy zostaną przeniesieni na inną planetę.

Obecnie mamy wielki ruch w kierunku światowej jedności, zwany „Współpracą na Skalę Światową” i jako pierwszy kierowany przez światowy zarząd. Wszyscy razem medytowali oni 31 grudnia 1986.

Planetarna transformacja poprzez medytację na skalę globalną. Osoby, które nie wezmą udziału w transformacji, zostaną przeniesione do innego wymiaru.

Oni powiadają, że ta medytacja, inaczej „uniwersalna świadomość”, zwana „uniwersalnym umysłem” - wszyscy jesteśmy częścią Boga, więc jeśli weźmiemy masę krytyczną ludzi, którzy będą myśleć pozytywnie, czyli myślami Boga, myśleniem uniwersalnym, wtedy naruszymy równowagę i masy ludzi złączone w jedno wprowadzą pokój oraz transformację. Dlatego czasem widzimy znaczki z napisem: „Wizualizujcie światowy pokój”! Oni twierdzą, że wszyscy, którzy nie wezmą udziału w wielkiej transformacji, zostaną usunięci z Ziemi.

Lecz przede wszystkim skoncentrujmy się na tych, o których się martwimy przede wszystkim, czyli na chrześcijanach. Nie twierdzę, że nie są chrześcijanami. Nie znam ich serc, lecz zadaniem chrześcijan jest głoszenie ewangelii i to sprawia, że narasta dezorientacja, bo często mamy do czynienia z mieszanką prawdy i fałszu. Oni również oczekują masowych zniknięć! Czytają Ewangelię Mateusza 24., gdzie jest napisane:

(40) Wtedy dwóch będzie w polu, jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. (41) Dwie będą mleć na żarnach, jedna będzie wzięta, a druga zostawiona.
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

Wiecie, kim będą ci ludzie, którzy nagle zostaną usunięci? Im nie chodzi o pochwycenie Kościoła moi drodzy.

Cieleśni chrześcijanie, którzy nie chcą wziąć udziału w wielkim światowym przebudzeniu, zostaną zabrani na sąd.

Cieleśni chrześcijanie. Chodzi o cielesnych chrześcijan, którzy powstrzymują Boże poruszenie i to oni zostaną nagle usunięci, aby można było zrealizować program. Bóg zabierze ich na sąd! Zauważcie wspólny mianownik we wszystkich czterech przypadkach. To źli ludzie zostają zabrani. Jak myślicie, dlaczego tak się stanie? Ponieważ ci, którzy zostaną, nie będą żałować, że zostali. Pozostawieni na Ziemi nie będą załamywać rąk i mówić: To było pochwycenie Kościoła, a my zostaliśmy na Ziemi! Nawróćmy się teraz i uwierzmy w Jezusa. Już cytowaliśmy wcześniej werset mówiący, że ci, którzy nie przyjęli miłości prawdy, ulegną ostremu obłędowi i uwierzą kłamstwu:

(9) Niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów; (10) Wśród wszelkiego zwodzenia nieprawości wobec tych, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, by zostali zbawieni. (11) Dlatego Bóg zsyła im silne omamienie, tak że uwierzą kłamstwu;
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

Chyba już powiedziałem, że gdyby ktoś z was został, jako jedyny, a wszyscy inni by zniknęli, to nie uwierzylibyście, że Kościół właśnie został pochwycony, zapewniam was. Myślę, że w wyniku pochwycenia Stany Zjednoczone zostaną zniszczone i prawdopodobnie staną się satelitą, już nawet nie Związku Radzieckiego, lecz NATO, bo choć w Chinach zniknie ok. 80-100 mln ludzi, z pewnością więcej, niż w Stanach Zjednoczonych, to nie stanowią oni elity, są tam nikim i nie wpłynie to na całość społeczeństwa, podobnie jak w Afryce, gdzie zniknie pewnie ze 100 mln ludzi. Po prostu spadnie tam bezrobocie i będzie więcej żywności na głowę, tak samo będzie w Europie, a NATO pozostanie nietknięte. Tam nie ma wielu chrześcijan w elitach, ale Stany Zjednoczone są pod tym względem wyjątkowe. Myślę, że gdybyśmy mieli 50 mln nowonarodzonych wyborców w naszym kraju, to nie bylibyśmy już na moralnej równi pochyłej, jak to jest obecnie. Ale są ich miliony i możliwe, że sam prezydent Reagan jest jednym z nich, a nawet niektórzy członkowie rządu, generałowie, programiści, senatorowie, kongresmani, i część elity społeczeństwa nagle znika. Wtedy nastąpiłby koniec supermocarstwa.

Powiecie, że przecież właśnie na to czeka Związek Radziecki. Owszem, lecz prawdopodobnie również tam zniknie wielu ludzi, a oni mają własne problemy. Wyjątkowość Związku Radzieckiego polega na paranoidalnej kontroli własnych obywateli. Tam nikt nie uwierzy w pochwycenie Kościoła. Mimo szczelnie zamkniętych granic nagle znika cała masa ludzi, czyli według nich opuszcza ten kraj. Jak im się to mogło udać? Będą zbyt zajęci własnymi sprawami. Na Kremlu będzie zbyt wielka konsternacja i gorączkowe próby zrozumienia, co się dzieje, żeby nas atakować. Lecz posłuchajcie, to źli ludzie mają zniknąć, w każdym przypadku. A ci z nas, którzy pozostali, wezmą udział w najwspanialszym wydarzeniu ludzkiej historii! Zaprawdę, wschodzi „jutrzenka nowej ery”. Zrobiliśmy krok na drodze ewolucji, skok kwantowy w transformacji świadomości.

Szatańska moc zostanie wyzwolona w całej potędze kłamstwa! Coś się ludziom stało w głowę na całej planecie, na tej fali objawia się człowiek, który zostanie nowym przywódcą. Nowa jedność, nowe poczucie wzajemnych więzi, planetarna świadomość, nowe poczucie przynależności do nowej rasy ludzkiej. Wszyscy będą podekscytowani i każdy będzie chciał otrzymać znamię na prawej ręce lub na czole. Wiemy, że „wielki brat” patrzy, więc nie chcemy się gdzieś zgubić i przegapić tego, na co się zanosi; „jutrzenka nowej ery”. Bardzo się tym martwię. Straciliśmy nadzieję na Niebo w dzisiejszym Kościele Jezusa Chrystusa! Pochwycenie Kościoła wykpiwa się dzisiaj, jako pobożne życzenia i teorie ucieczki, tymczasem zajrzyjmy do starego śpiewnika. Zobaczmy, w co wierzył Kościół od zawsze. Wróćmy do tekstów pieśni, które kiedyś śpiewano. Jedna z moich ulubionych:

Gdy zabrzmi trąba Pana,

A czasu już nie będzie,

Zabłyśnie wieczna jutrzenka,

Zbawieni się zgromadzą.

Powiecie: gdzie? Tutaj na Ziemi? W królestwie, które ustanowimy? Nie. Zbawieni zgromadzą się na drugim brzegu, słysząc wezwanie: wstąpcie tutaj, będę tam. O tym mówiliśmy.

Lecz Earl Paulk nazywa pochwycenie Kościoła teorią ucieczki. W jednej ze swych książek zatytułowanej „Piekło i niebo do czasu” mówi:

Jezus jest w Niebie i nie może powrócić, dopóki my nie obejmiemy władzy nad światem. Nie przyjdzie nas porwać, lecz rządzić w królestwie, które my ustanowimy.

— Earl Paulk

Teraz widzicie problem. Jeśli jesteśmy niebiańskimi ludźmi - List do Filipian, rozdział 3.:

(20) Nasza zaś ojczyzna jest w niebie, skąd też oczekujemy Zbawiciela, Pana Jezusa Chrystusa. (21) On przemieni nasze podłe ciało, aby było podobne do jego chwalebnego ciała, zgodnie ze skuteczną mocą, którą też może poddać sobie wszystko.
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

Co się stanie z naszymi ciałami, żebyśmy byli wyposażeni i dostosowani do niebiańskiej rzeczywistości? Co powiedział Jezus w 14. rozdziale Ewangelii Jana?

W domu mego Ojca jest wiele mieszkań. Gdyby tak nie było, powiedziałbym wam. Idę, aby wam przygotować miejsce.
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

Powiedział: Ja odchodzę, wy będziecie się smucić. Już mnie nie ujrzycie, lecz chcę wam powiedzieć, że odchodzę przygotować wam miejsce. I jeśli ja odejdę, to wrócę, aby was wziąć do siebie, abyście gdzie ja jestem i wy byli. Znacie dobrze 1. List do Tesaloniczan, rozdział 4.:

(16) Gdyż sam Pan z okrzykiem, z głosem archanioła i dźwiękiem trąby Bożej zstąpi z nieba, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi. (17) Potem my, którzy pozostaniemy żywi, razem z nimi będziemy porwani w obłoki, w powietrze, na spotkanie Pana, i tak zawsze będziemy z Panem.
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

Jeśli prawdziwy Jezus porwie nas w górę, aby spotkać się z nami w powietrzu, a wy szukacie panowania Jezusa na Ziemi, po tym, jak obejmie władzę w królestwie ustanowionym dla Niego przez was, to znaczy, że ulegliście bardzo poważnemu zwiedzeniu. A nawet więcej, pracujecie na rzecz królestwa antychrysta, który nie będzie miał rogów i kopyt, lecz będzie mężem pokoju, miłości i braterstwa oraz ustanowi taką jedność na Ziemi, jakiej nigdy wcześniej nie było. Oczywiście, ona się rozejdzie w szwach, ale nie od razu. Dlaczego Hitler był w stanie zwieść nawet najbardziej ortodoksyjnych nowonarodzonych chrześcijan w latach 30., w nazistowskich Niemczech? Ponieważ oficjalnie służył dobru! Stał po stronie prawa i porządku. Pragnął pokoju i zapewnił dobrobyt. Chciał ograniczyć przestępczość. Ludzie myśleli, że jest przywódcą danym od Boga na ten czas. A on sam powiedział, że:

Narodowy socjalizm jest pozytywnym chrześcijaństwem.

— Adolf Hitler

Zwróćcie uwagę na terminologię. Hitler głosił pozytywne chrześcijaństwo! Jak sam powiedział, został wybrany przez opatrzność, w celu ustanowienia na Ziemi tysiącletniego królestwa. Przedstawiciele całego świata przybyli do Norymbergii, by uczcić to wielkie wydarzenie. Wielu nowonarodzonych chrześcijan uwierzyło w to, i było już za późno, gdy się zorientowali, że mają do czynienia z najwierniejszym typem antychrysta, jaki kiedykolwiek widział świat.

Dlaczego pojęcie panowania jest tak bardzo intrygujące? Nie wiem i nie rozumiem. Przyjrzyjmy mu się jeszcze raz. Panowanie nad czym? Księga Rodzaju 1,26.

Potem Bóg powiedział: Uczyńmy człowieka na nasz obraz według naszego podobieństwa; niech panuje nad rybami morskimi i ptactwem niebieskim, nad bydłem i całą ziemią oraz nad wszelkimi zwierzętami pełzającymi, które pełzają po ziemi.
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

Nie czytamy tutaj, że mamy panować jedni nad drugimi. Nie czytamy, że mamy objąć panowanie nad niezbawionymi. Nie czytamy, że mamy panować nad królestwami tego świata i ustanowić królestwo Boże. Nic takiego tu nie ma. A ci ludzie nauczają, że największą potrzebą na dziś jest objęcie panowania. Są trzy aspekty panowania, których nie zrozumieli. Przede wszystkim nie oznacza to, że jesteśmy bogami, lecz oni dokładnie tak twierdzą. Zacytuję Earla Paulka, który powiada:

Adam i Ewa zostali umieszczeni na świecie, jako nasienie i wyrażenie Boga. Psy mają szczenięta, a koty kocięta, tak Bóg ma małych bogów. Dopóki nie pojmiemy, że jesteśmy małymi bogami i nie zaczniemy działać jak mali bogowie, nie możemy ustanowić królestwa Bożego.

— Earl Paulk

To nieprawda. Nie musimy być małymi bogami, żeby panować. Mówiliśmy już o tym, więc nie będę się powtarzał. Panowanie nie oznacza, że jesteśmy małymi bogami. Co więcej, my nie straciliśmy panowania! Czyż nie panujemy nad rybami, nad ptactwem, nad pełzającym płazem? Zabijamy komary, trujemy robactwo w ogrodzie, polujemy na jelenie, zabijamy kurczęta, spożywamy ryby. Nie straciliśmy panowania. Tu zachodzi podstawowe nieporozumienie. Problem polega właśnie na tym, że panujemy! Panujemy i zniszczyliśmy ten świat, bo nim zarządzamy. To jest problem. Ale oni nie chcą tego przyznać i mówią, że musimy przejąć panowanie i rządzić. Nie, to Król musi przyjść i ustanowić swoje królestwo. Lecz oni twierdzą, że musimy objawić nieśmiertelność w tych ciałach, i że chrześcijanie muszą wznieść się ponad podatność na zarazki, na wszelkie choroby i musimy stać się nieśmiertelni, w tych ciałach! Twierdzą, że jest to logiczne następstwo doktryny pozytywnego wyznawania ludzi takich jak Kenneth Hagin, Kenneth Copeland i innych. Przecież możemy mieć to, co wyznajemy i jak mówi Paul Yonggi Cho:

Wystarczy wizualizować to, co chcemy mieć.

— Paul Yonggi Cho

W takim razie wystarczy pozytywne wyznawanie! Mamy wyznawać uzdrowienie, powodzenie, błogosławieństwo. I chrześcijanie powinni zastosować to w odniesieniu do całego świata, wtedy nastąpi pokój, dobrobyt, błogosławieństwo, koniec chorób i wszystkiego, co oni określają, jako negatywne. Nastąpi powrót Ziemi do stanu, jaki istniał w raju. To nie nastąpi. To nie jest biblijne. Biblia mówi konkretnie, nie mam czasu cytować, ale znacie dobrze te wersety. 2. List Piotra, rozdział 3.:

(6) Przez które ówczesny świat, zalany wodą, zginął. (7) A obecne niebiosa i ziemia przez to samo słowo są utrzymane i zachowane dla ognia na dzień sądu i zatracenia bezbożnych ludzi.
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

Nie tylko świat i dzieła ludzkie spłoną, ale samo niebo zostanie zwinięte jak zwój, a materia zostanie stopiona w straszliwej temperaturze. Wieczne królestwo Boże to nie jest to samo, co tysiącletnie królestwo. Taki błąd robią Świadkowie Jehowy, a ja lubię im przypominać pewne szczegóły o tysiącletnim królestwie. Słowo Boże mówi wyraźnie:

Twoje królestwo jest królestwem wiecznym, a twoje panowanie trwa przez wszystkie pokolenia.
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

Czytamy to w Psalmie 145. Nawet Nabuchodonozor o tym wiedział. Czytamy o tym w 4. i 7. rozdziale Księgi Daniela. Księga Izajasza 9,6, ten werset jest tak dobrze znany i cytujemy go szczególnie w Boże Narodzenie.

Dziecko bowiem narodziło się nam, syn został nam dany. Na jego ramieniu spocznie władza, a nazwą go imieniem: Cudowny, Doradca, Bóg Mocny, Ojciec Wieczności, Książę Pokoju;
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

A co mówi następny werset?

A rozszerzeniu jego władzy i pokoju nie będzie końca, zasiądzie na tronie Dawida i nad jego królestwem, aż je ustanowi i utwierdzi sądem i sprawiedliwością, odtąd i na wieki. Dokona tego gorliwość PANA zastępów.
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

Bez końca! Jak skończy się tysiącletnie królestwo? Największą wojną, jaką kiedykolwiek widział świat. Szatan zostanie uwolniony i zwiedzie narody, które okrążą Jeruzalem. Nie do wiary! Sam Jezus rządził całą Ziemią. Lew leżał obok baranka i panował pokój. To nie jest wieczne królestwo Boże, tylko ostateczny dowód zepsucia ludzkiego serca. I nie ma innej nadziei, jak tylko zaprzeć się samego siebie, wziąć swój krzyż i pójść za Jezusem Chrystusem. Wieczne królestwo Boże:

Potem zobaczyłem nowe niebo i nową ziemię. Pierwsze niebo bowiem i pierwsza ziemia przeminęły i nie było już morza.
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

Ten nowy wszechświat będzie zamieszkały wyłącznie przez tych, którzy zechcieli zostać nowym stworzeniem w Chrystusie Jezusie, którzy pozwolili Jezusowi, żeby został ich Panem i odnowił ich tak, że to, co stare przeminęło i wszystko stało się nowe. Jemu i tylko Jemu zaufali, aby stał się ich życiem i wszystkim.

Dziś coraz bardziej jest popularne twierdzenie, że najbardziej potrzebujemy nie tyle nauczania o krzyżu, który jest „głupstwem dla tych, którzy giną”, co znaków i cudów. Potrzebujemy cudów! Potrzebujemy uzdrowień. Nie jestem przeciwnikiem znaków i cudów. Jestem przeciwko podróbkom znaków i cudów, które nie są od Boga. Jestem przeciwnikiem seminariów, na których uczy się, jak dokonywać cudów. Martwię się o ludzi, na których nałożono ręce, ktoś obok nich mówił językami, albo mu się tak wydawało i kazał im powtarzać. O, już to masz! Idź do domu i ćwicz ten język modlitewny. Równie dobrze można by ćwiczyć chodzenie po wodzie, albo wskrzeszanie z martwych. Jeśli to jest cudowna moc od Boga, to nie dostajemy tego przez ćwiczenie, ani przez inicjację. To jest ta sama idea, co wizualizacja i wszystko, co polega na własnym wytworze poprzez różne techniki. A ci, którzy uczą czynienia cudów, mówiąc: : Podejdź i rób, to co ja, mówią wam: Obserwujcie zmianę wyglądu i zachowania, a będziecie wydzieli jak Duch działa w człowieku. Czy wywracają oczami, czy dostają histerii, czy zaczynają szybciej oddychać, czy coś innego? Ich teologia uzdrowienia oparta jest na przeżyciu, a nie na słowie Bożym.

Coraz modniejszy jest pogląd, że potrzebujemy znaków i cudów. Na przykład Oral Roberts założył nową organizację „Charismatic Bible Ministries”. Jej członkowie twardo wyznają teorię znaków i cudów i twierdzą, że ewangelia nie jest prawidłowo głoszona, jeśli nie towarzyszą jej znaki i cuda. W takim razie kto głosi prawdziwą ewangelię? Sam Oral Roberts nie głosi pełnej ewangelii, ponieważ w jego służbie również brakuje znaków i cudów. Nie wiem, czy wiecie, że magazyn „Heath” przebadał przypadki cudownych uzdrowień w całej Ameryce. Wysłano zespół do „miasta wiary” w Tulsie. Dlaczego tam? Cóż, byłoby to pierwsze miejsce, gdzie należałoby sprawdzić cudowne uzdrowienia, ponieważ zostało zbudowane na wyraźne polecenie trzystu metrowego wizerunku Jezusa, który powiedział Oralowi Robertsowi, że jeśli wszyscy na jego liście mailingowej wpłacą po 240 dolarów, to za 150 mln dolarów zbudują centrum uzdrowienia, gdzie będą następować uzdrowienia raka itd. Wiecie, ci ludzie z magazynu „Heath” byli zszokowani. Pojechali tam, spodziewając się dowodów na cuda. Cytuję za magazynem „Heath”:

Byliśmy zdumieni, gdy okazało się, że rzecznik prasowy „Miasta wiary” nie ma żadnych statystyk uzdrowień, a nawet nie chciał przyznać, że kombinacja leczenia medycznego i modlitwy jest bardziej skuteczna od samego leczenia bez modlitwy. Chrześcijanie dali ponad 150 mln dolarów na budowę tego „centrum cudów”, a oni mówią, że nie ma żadnych cudów, i że w tym miejscu nie ma ich więcej, niż w jakimkolwiek innym szpitalu.

Kierownik służby modlitewnej organizacji Orala Robertsa przyznał, cytuję:

Cuda w „mieście wiary” nie są bardziej powszechne, niż w jakimkolwiek innym szpitalu.

Być może dlatego, wśród korzyści proponowanych przez „Charismatic Bible Ministries” swoim członkom, którzy twardo wyznają teologię znaków i cudów, uzdrowienia itd; i że żaden chrześcijanin nie powinien nigdy chorować, jedną z dziwnych korzyści proponowanych przez „Charismatic Bible Ministries” swoim członkom jest ubezpieczenie zdrowotne, wypadkowe i od pobytu w szpitalu. Wydaje mi się to cokolwiek sprzeczne. Nie chcę sobie robić żartów z tych ludzi, broń nas przed tym Panie Boże. Są bardzo szczerzy i kochają Pana, lecz moim zdaniem błędnie zrozumieli i źle stosują słowo Boże. Na przykład Kenneth Hagin cytuje modlitwę Pańską:

Niech przyjdzie twoje królestwo, niech się dzieje twoja wola na ziemi, tak jak w niebie.
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

I powiada:

Co jest wolą Bożą w Niebie? I dodaje: Cokolwiek zwiążecie na Ziemi, będzie związane w Niebie. Co jest związane w Niebie? Choroba, zaraza, śmierć - są tam nieobecne. A co jest w Niebie? Dobrobyt, zdrowie itd. Możemy to wszystko mieć.

— Kenneth Hagin

Ale zapomina o jednym:

Przyjdź Królestwo twoje, bądź wola twoja (…)

— Mt. 6,10

Na Ziemi będzie tak jak w Niebie dopiero wtedy, gdy przyjdzie królestwo Boże i nie ustanowimy go tutaj, zanim nie pojawi się Król we własnej osobie. A jeśli sam Jezus rządząc na tej Ziemi przez tysiąc lat nie będzie mógł tutaj ustanowić wiecznego królestwa, a Jego królowanie zakończy się największą wojną, jaką widział świat, to dlaczego myślimy, że uda nam się ustanowić jakiekolwiek królestwo zanim On przyjdzie? Biblia mówi bardzo wyraźnie, że wtedy przeciwnik zostanie zniszczony. Kiedy? 1. List Jana, rozdział 3.:

Umiłowani, teraz jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Wiemy jednak, że gdy on się objawi, będziemy podobni do niego, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest.
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

1. Koryntian 15.:

Gdzież jest, o śmierci, twoje żądło? Gdzież jest, o piekło, twoje zwycięstwo?
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

(…) pochłonięta jest śmierć w zwycięstwie.

— 1 Kor. 15,54

Kiedy?

W jednej chwili, w mgnieniu oka, na ostatnią trąbę. Zabrzmi bowiem trąba, a umarli zostaną wskrzeszeni niezniszczalni, a my zostaniemy przemienieni.
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

I nie zostaniemy przemienieni wcześniej. Jeśli sprzeciwiamy się słowu Bożemu, to sami narażamy się na wielkie zwiedzenie. Największym problemem nie jest doktryna o objawieniu synów Bożych, domininizm, restoracjonizm, czy rekonstukcjoniści, którzy w to wierzą, lecz wielu nieodrodzonych ludzi poza Kościołem, którzy wyczuwają to samo i współpracują na rzecz nowego świata w sensie politycznym i ekonomicznym. Wielokrotnie to mówiłem. Uważam, że jako chrześcijanie powinniśmy korzystać z praw wyborczych, powinniśmy stanąć za prawdą, stanąć za sprawiedliwością, przeciw aborcji, przeciw pornografii i temu wszystkiemu, na wszystkie sposoby, jakie są lokalnie dostępne. Lecz nie wierzę w to, że chrześcijanie powinni dołączać do mormonów, wyznawców Moona i okultystów w imię powyższych celów. I mówić: Cóż, oni są przynajmniej w sprawach moralnych jednomyślni z nami, więc połączmy siły. Powinniśmy stanąć za sprawiedliwością przeciwko grzechowi na podstawie słowa Bożego, jako chrześcijanie. Nie w połączeniu z innymi. Ale niestety to się dzisiaj właśnie robi. Istnieje coraz silniejszy ruch wspólnego zaangażowania chrześcijan i niechrześcijan. Oto list do jednego z pastorów:

Witamy Was (…)

Zaraz się zorientujecie, kto kogo wita.

Witamy Was we wspólnym projekcie rządu Nowej Ery w tym kraju. Boży plan ewolucji, nową rasę ludzką wprowadzi w nową fazę. Świadomość ludzka została aktywowana wchodząc w erę inspiracji i masowego objawienia. Zaprawdę, Duch jest obecnie wylewany na ludzi.

Wiemy, że to nie Duch Święty jest wylewany. To jest inny duch.

Wy, którzy dotąd prowadziliście swoje trzody, porzućcie różnice i zjednoczcie się pod sztandarem pokoju.

Bardzo trudno się temu oprzeć. Potrzebujemy pokoju! Drżymy przed nuklearnym mieczem Damoklesa. Czyż nie powinniśmy zjednoczyć się z innymi? Papież wzywa do pokoju. Niedawno zrobił to podczas zgromadzenia w Asyżu, w obecności przedstawicieli sześćdziesięciu religii. Objeżdża cały świat. Jestem pewien, że czytacie artykuły prasowe. Oto jeden z nich, pochodzący z pewnej żydowskiej gazety. Tytuł: „2000 lat historii zmieniło się podczas wizyty papieża w synagodze”. Oto relacja z wizyty papieża u Dalajlamy. Papież rozmawiał z nim i powiedział, że należy pracować na rzecz praw człowieka, w tym podstawowego prawa do wielbienia Boga oraz wezwał do współpracy miedzy światowymi religiami. Jakiej współpracy? Oto papież wśród muzułmanów. Będąc w Indiach zwrócił się do wyznawców religii świata i powiedział:

Przybyłem tutaj, Indie maja tyle do zaoferowania światu w dziedzinie pojmowania człowieka i prawdy o jego istnieniu. Oferują szlachetną wizję duchową człowieka.

— Jan Paweł II

Wizja człowieka oferowana przez Indie to hinduistyczna wizja człowieka, jako boga! Człowieka, który jest bogiem, a tę świadomość może uzyskać przez jogę. Papież przybył do Indii i powiedział: Przybyliśmy tutaj, aby zaczerpnąć z waszej wielkiej tradycji duchowej. Następuje obniżanie standardów nie tylko przez papieża, lecz również innych, których uznajemy za przywódców. Oral Roberts niedawno udzielił wywiadu w programie, gdzie pytający chciał zmusić Robertsa do odpowiedzi na pytanie: Co się stanie z ludźmi, którzy nie przyjmą Jezusa jako Pana i Zbawiciela? Ten nie chciał odpowiedzieć. Wreszcie prowadzący powiedział:

— Porozmawiajmy o konkretach. Zapytam Pana ostatni raz i obiecuję, że szybko skończymy. Czy Żydzi idą do Nieba? Roberts na to:

— Oczywiście, uważam, że tak.

— Ale przecież nie przyjęli Jezusa Chrystusa, jako osobistego Zbawiciela!

— A skąd Pan wie?

— Więc nie muszą Go przyjąć, żeby iść do Nieba?

— Nie muszę odpowiadać na to pytanie, bo nie jestem Bogiem i nie jestem sędzią Żydów, ani nikogo innego.

Oto człowiek kompromisu. Oto człowiek unikający prawdy i konkretów. Uważam, że powinniśmy korzystać z praw wyborczych, jakie nam przysługują w tym cudownym kraju. Ale nie uważam, że jako chrześcijanie, mamy od Boga mandat, by odjąć panowanie w Stanach Zjednoczonych i nad całym światem. A niektórzy przeciwnicy chrześcijaństwa, niektórzy humaniści są przekonani, że taka jest intencja chrześcijan. Że chcemy przejąć władzę i narzucić innym nasze reguły.

Nadchodzi czas powstania światowego rządu i nie uciekniemy od tego. Nadchodzi również jedna światowa religia. 13 rozdział Apokalipsy, znów nie mamy czasu, aby dokładnie cytować. Wystąpi człowiek, który będzie czczony jak Bóg. Znajdziecie to w 2. Liście do Tesaloniczan 2,4. Nadchodzi nowa, światowa religia. Uważam, że scena jest już przygotowywana, a świat ku temu zmierza i martwię się, bo kłamstwa przygotowujące tą scenę pochodzą nie tylko ze świata, ale weszły już do Kościoła Jezusa Chrystusa. Gary North, jeden z liderów ruchu Rekonstrukcjonistów nazywa doktrynę o pochwyceniu Kościoła „eschatologią porażki”. Myślę, że on nie rozumie, na czym polega zwycięstwo i porażka. Lubię stare hymny, jeden z nich mówi o Jezusie:

Przez słabość i porażkę,

Zdobył koronę zwycięstwa.

Rzucił wszystkich wrogów pod swe stopy,

Wpierw pozwalając zdeptać siebie.

Piłat rozmawiając z Jezusem zapytał: Co to jest prawda? Jezus powiedział: Przyszedłem dać świadectwo prawdzie. A Piłat odpowiada bezczelnie: Co to jest prawda? Mówią, że jesteś królem, czy to prawda? A Jezus na to: Tak, jestem Królem, lecz przyszedłem dać świadectwo prawdzie. I wiedz, że moje królestwo nie jest z tego świata. Gdyby było z tego świata, to moi słudzy walczyliby za mnie, żebym nie dostał się w ręce faryzeuszy i uczonych w Piśmie, lecz moje królestwo nie jest stąd.

Jest takie zwycięstwo, które przychodzi poprzez krzyż. Nie przychodzi dzięki militarnej sile. Nie przychodzi w wyniku krucjat, jak myśleli krzyżowcy wyprawiający się, by odbić Jerozolimę z rąk niewiernych i mordujących po drodze mnóstwo niewinnych ludzi. Istnieje zwycięstwo dzięki poddaniu się pod panowanie Jezusa Chrystusa i pójściu drogą krzyża, która prowadzi do domu. Jamie Swagger powiedział niedawno:

Przyjrzyjmy się filozofii pozytywnego wyznawania. Niedawno pewien pastor opowiedział mi o ważnym członku pewnego Kościoła, tak się składa, że znam go osobiście, któremu własna córka umarła na jego oczach w wyniku tej filozofii. Był on nauczony przez kilku ludzi, że jeśli modlimy się o czyjeś uzdrowienie i wyznajemy, że ta osoba zostanie uzdrowiona, to nie ma możliwości, żeby było inaczej. Nie wolno im też mówić, że ktoś jest chory, ani szukać pomocy u lekarzy, jeśli uzdrowienie nie następuje, lecz powinni oni dalej wyznawać uzdrowienie. Biedny brat wyznawał uzdrowienie, a gdy dziewczynka umarła, usiadł z twarzą w dłoniach i oszalały z bólu powiedział do pastora: Zabiłem moje dziecko.

— Jamie Swagger

To nie jest odosobniony przypadek. Nie zostaniemy uwolnieni ze wszystkich chorób i każdy, kto kiedykolwiek nauczał, że skoro uzdrowienie dokonało się w ramach odkupienia, to znaczy, że żaden chrześcijanin nie powinien chorować, ani umierać na tej Ziemi. Wszyscy są martwi, albo umierają i żaden z nich nie był w stanie udowodnić, że taka wiara choćby przedłuża życie do 100, 120, czy 150 lat. Bóg ma lepszy plan, niż przedłużanie naszego życia w ciałach podatnych na chorobę, starzenie i grzech. Ma dla nas nowy wszechświat, wieczne królestwo, a my jesteśmy niebiańskimi ludźmi i nie powinniśmy się wstydzić tego, że tęsknimy do spotkania z Nim i zamieszkania w Jego niebiańskim domu, w domu Jego Ojca, gdzie jest mieszkań wiele.

Chciałbym zakończyć pokazując wam kontrast, miedzy tym, czego się dziś naucza i przekonaniami wierzących ubiegłych wieków. Oto końcówka kazania „księcia kaznodziejów”, Charlesa Spurgeona, około stu lat temu.

Czy myślicie, że kochamy Boga za to, co od Niego dostajemy i za nic innego? Czy takie jest wasze pojmowanie chrześcijańskiej miłości do Boga? Tak mówią bezbożnicy. I tak myślał diabeł o Jobie. Pytał Boga: Czy za darmo jest Job taki bogobojny? Czy Ty nie otoczyłeś go zewsząd opieką wraz z jego domem i wszystkim, co ma? Diabeł nie rozumie prawdziwej miłości. Lecz dziecko Boże może powiedzieć mu prosto w twarz, że kocha Boga nawet, gdy Ten pokryje go wrzodami od stóp do głów i dzięki Bożej pomocy zamierza przylgnąć do Niego dziesięć razy mocniej, nawet gdyby miało na niego przyjść coś jeszcze gorszego. Czyż nie jest On Bogiem błogosławionym? Niechaj nasze łoża boleści mu śpiewają: Jest błogosławiony. Podczas straży nocnych, kiedy jesteśmy zmęczeni, gdy ciało nasze choruje, a dusza jest przygnębiona, mimo to będziemy twierdzić, że jest błogosławiony. Każdy szpital, w którym odrodzeni ludzie leżą, powinien brzmieć echem tego wyznania: On jest Bogiem błogosławionym. Niech woła biedny i potrzebujący każdego poranka w całym kraju: Błogosławiony Bóg, niech wołają umierający, nawet choćby nas zabił.

— Charles Spurgeon

Job powiedział: Choćby mnie zabił, nadal będę mu ufał. Gdyby nas zabił, dla Niego możemy umierać. Powinniśmy być gotowi na śmierć, bo zwyciężyliśmy dzięki krwi Baranka i naszemu świadectwu, bo nie umiłowaliśmy swojego życia tak, by raczej je obrać, niż śmierć. Choćby nas zabił, będziemy błogosławić Jego imię. On nas miłuje, a my Jego. I choćby Jego fala nas zalała i Jego wrzody nas obsypały, nie zamienimy tego na żadne królestwo na tej Ziemi, jeśli nie ma w nich Bożej miłości. Jesteśmy Mu oddani. Jesteśmy oddani Jego królestwu, wiecznemu królestwu. Jeszcze jedna pieśń:

Nikt poza Chrystusem nas nie zaspokoi, żadne inne imię.

Tylko w Nim jest żywot i wieczna radość, znalazłem ją w Jezusie.

Kopałem dziurawe cysterny, lecz woda z nich wyciekła,

I nie mogłem pić i byłem upokorzony, lecz teraz wiem,

Że tylko Chrystus mnie zaspokoi.

W tej serii wykładów próbowaliśmy pokazać, że szatan od samego początku, od Ogrodu Eden próbuje podstawić ludzki potencjał w miejsce Bożej łaski, zmienić nas w małych bogów, wmówić nam, że mamy w sobie możliwości. Odwieść nas od Boga prawdziwego do bogów fałszywych, bożków. Od źródła wód żywych do dziurawych cystern, które wody utrzymać nie mogą, zwracając nas ku temu, co nie jest rozwiązaniem problemu. Bardzo się martwię, że nie tylko świat próbuje to robić, lecz my, jako chrześcijanie przykładamy rękę do tego dzieła, próbując znaleźć jakieś metody przejęcia władzy nad światem, żeby go udekorować, uprzątnąć i zamienić w raj, zanim powróci Król i mamy czelność mówić, że to my mamy Mu poddać ten świat na tacy, aby mógł powrócić i objąć rządy. On przyjdzie z pomocą, bo powiedział, że:

A gdyby te dni nie były skrócone, żadne ciało nie byłoby zbawione. Ale ze względu na wybranych dni te będą skrócone.
  • BG
  • BB
  • KJV
  • BT
  • BW

A my powinniśmy wołać do Niego, by powrócił i uratował świat, swój lud, a my za Nim tęsknimy. Chcemy być do Niego podobni. Lecz troszczmy się również o ten świat i ludzi wokół nas. Mam nadzieje, że to, co mówiliśmy pomoże wam zrozumieć trochę lepiej niektóre zwiedzenia i kłamstwa, niektóre fałszywe idee wpływające na nieodrodzonych ludzi, abyście mogli być narzędziami w rękach Pana, w otwieraniu im oczu, odwracaniu od ciemności do światłości, od władzy szatana do Boga, i żebyśmy wspólnie mogli ratować tylu, ilu się da, zanim będzie za późno. Niech was Bóg błogosławi.

wystąpił błąd przy pobieraniu obrazka

Część 6: Ewangelia Mateusza 16 i krzyżCzęść 8: Pytania i odpowiedzi

Kobieta jadąca na bestii
Błogosławcie Pana!

Cóż to za miłość
Czego suwerenny Bóg zrobić nie może

Formularz kontaktowy

O głębokości bogactwa zarówno mądrości, jak i poznania Boga! Jak niezbadane są jego wyroki i niedocieczone jego drogi!

Rz.11,33

Apologetyka Biblijna 2022-2025 © Wszelkie prawa zastrzeżone

rejestracjao autorzeo plaftormiekontaktprawa autorskiemapa platformypolityka prywatności